Właściwie z filmu – którego jedno z pierwszych zdań wypowiadanych przez główną bohaterkę Shirley brzmi: „seks oralny za pieniądze nie jest bardziej upokarzający niż przyrządzanie hamburgerów" – wynika, że wszystkie młode kobiety to dziwki. Tak rysuje je Ross, także scenarzysta „Bejbis".

Namysł nad zmianą profesji z opiekunek do dzieci na prostytutki zabiera jego bohaterkom jedną sekundę. Nowe zajęcie daje im pewność siebie – po szkolnym korytarzu kroczą dumne i radosne. Shirley i jej podopieczne, nad którymi dziewczyna roztacza sutenerską „opiekę", naprawdę lubią to, co robią!  Filmowe postaci – poza jedną – prawie w ogóle nie mają żadnych wewnętrznych rozterek.

To nie jest film o społecznym problemie, ale o „dobrym" pomyśle na szybką kasę. Kiedy Shirley widzi własnego ojca ze spuszczonymi spodniami dokazującego na swojej też nieletniej koleżance, konstatuje tylko, że będzie wspominać ten etap swego życia jako „dziwny, ale wnoszący do niego coś nowego" (bo do tej pory było takie „zwyczajne"). Bez komentarza.

USA 2007, reż. David Ross, wyk. Katherine Waterston, Lauren Birkell, John Leguizamo, Cynthia Nixon