W niedzielę w Parysowie, 70 km od Warszawy, Jan Kwieciński zacznie zdjęcia do noweli, która jest częścią składanki powstającej w USA, Rosji i Polsce.
Grolsch, który projekt finansuje, dokładnie określił ideę filmu. Według wstępnych założeń wszystkie trzy etiudy miały opowiadać o ludziach żyjących na marginesie społeczeństwa, wyłamujących się z ogólnie przyjętych reguł. Antybohaterach – ekscentrycznych i niezależnych. Ale też musiała się w filmie pojawić refleksja, czy istnieje we współczesnym świecie metafizyczny czwarty wymiar, a jeśli tak, to czym on dzisiaj jest. Realistyczny obraz miał się więc ocierać o magię.
Jan Kwieciński, który właśnie kończy studia reżyserskie w londyńskiej szkole filmowej, wygrał polski konkurs na scenariusz. Chce opowiedzieć historię czwórki młodych ludzi przyjeżdżających do wymarłego miasta, którego mieszkańcy zostali ewakuowani w związku z grożącą temu miejscu powodzią. Okazuje się jednak, że nie są w miasteczku sami. Zdjęcia potrwają pięć dni. W rolach głównych występują: Tomasz Tyndyk, Paweł Tomaszewski, Justyna Wasilewska i Paweł Smagała.
Amerykańską nowelę, która jest już po zdjęciach, wyreżyserował znany w nowojorskiej bohemie Harmony Korine. Artysta wizualny, autor piosenek Björk, partner aktorki Chloe Sevigny, przyjaciel Wernera Herzoga, scenarzysta głośnego filmu "Dzieciaki" Larry'ego Clarka (1995), autor niezależnych filmów, m.in. "Pana samotnego". W projekcie przygotowuje nowelę, w której Val Kilmer gra charyzmatycznego mówcę związanego z fikcyjną kompanią Lotus Community Center z Nashville.
Po zdjęciach, zrealizowanych w Jekaterynburgu, jest także Aleksiej Fedorczenko – rosyjski reżyser, wyróżniony w 2010 roku na festiwalu w Wenecji nagrodą FIPRESCI za „Milczące dusze".