Dwanaście lat temu dziennikarze śmiali się z Dietera Kosslicka, cytując jego niezbyt trafione dowcipy. Dziś dyrektor Berlinale jest potęgą. Wzmocnił festiwal, rozbudował go o przeznaczony dla młodych twórców Talent Campus, stale wymyśla nowe sekcje. I tworzy ciekawe konkursy, gdzie dominują obrazy o kondycji współczesnego świata.
Tegoroczny festiwal otwiera film kostiumowy, też jednak opowiadający o społeczno-politycznym przewrocie.
Wersal, 1789 rok. Francja u progu rewolucji. Na dworze Ludwika XVI nikt nie wierzy, że może upaść istniejący od wieków porządek. Jednak po zburzeniu Bastylii zapada decyzja o ewakuacji. Maria Antonina każe jednej z dam wyjechać z pałacu królewskim powozem. Sama ucieka z Wersalu pod osłoną nocy.
„Żegnaj, królowo" jest ekranizacją znanej powieści Chantal Thomas. Reżyser Benoit Jacquot pokazuje pierwsze dni rewolucji oczami młodej pokojówki.
– „Żegnaj, królowo" pisałam w czasie, gdy wydarzyła się tragedia 11 września – dodaje pisarka. – Myślałam o tym, że w czasach szybkiego obiegu informacji wcale nie jesteśmy bardziej przygotowani na wstrząsy niż nasi przodkowie.