W cztery kolejne soboty zaprezentowani zostaną jubilerzy francuscy i szwajcarscy (część 1), brytyjscy i południowoafrykańscy (2), obu Ameryk (3) oraz włoscy (4).
Najsłynniejsi z nich ulokowali swoje siedziby na paryskim placu Vendome. Zakładający w 1858 roku firmę Frederic Boucheron uważał ponoć, że lokalizacja pod numerem 26 – gdzie się firma mieści do dziś – jest idealna. To najsłoneczniejszy róg placu, który stanowi znakomite tło dla szlachetnych kamieni...
- Każdy absolwent szkoły złotniczej marzy by znaleźć tu zatrudnienie – mówi Claire Choisne, obecnie główna projektantka firmy.
By dostać tę pracę u Boucherona, trzeba mieć nie tylko znakomite umiejętności rzemieślnicze, ale i utożsamiać się z marką – potrafić łączyć przeszłość z teraźniejszością. Źródłem wiedzy są archiwalia. Przewodnimi motywami kolekcji biżuterii projektowanych w Boucheron, od samego początku są ważki, skrzydła, motyle. Gwiazdą kolekcji przygotowywanej w czasie kręcenia filmu był naszyjnik „bukiet skrzydeł". By powstał, trzeba było dwóch i pół tysiąca godzin mozolnej pracy wielu ludzi – setek szkiców i wielu modeli z wosku...
Równie bogatymi tradycjami pochwalić się może paryski dom jubilerski Chaumet istniejący od 1780 roku i pracujący niegdyś dla samego Napoleona. Tak jak dawniej, tak i dziś, jego właściciele pomagają kobietom przemieniać się w księżniczki za sprawą kunsztownych diademów, z których słynie firma. Widzowie zobaczą skomplikowany proces tworzenia diademu Józefiny, w którym kamienie szlachetne zostały misternie osadzone na platynowych wstęgach. Zaszczyt prezentacji tej ozdoby przypadł Sophie Marceau.