Reklama

Legalne przekręty londyńskiego City

Ciemne strony wielkich pieniędzy czyli francuski dokument “Legalne przekręty londyńskiego City”. Premiera w sobotę o 20.45 w Planete.

Publikacja: 21.09.2013 01:01

“Legalne przekręty londyńskiego City”

“Legalne przekręty londyńskiego City”

Foto: www.planeteplus.pl/zwiastuny

Dla wielu finansistów praca w londyńskim City była marzeniem. I pewnie są tacy, dla których jest i dzisiaj, choć film pokazuje, że to nie jest miejsce dobre dla uczciwych ludzi. Na trzech kilometrach kwadratowych rozlokowało się ponad 550 banków i połowa największych na świecie firm ubezpieczeniowych. To więcej, niż gdyby zsumować banki i firmy ubezpieczeniowe w Nowym Jorku, Paryżu i Frankfurcie. Londyńska giełda papierów wartościowych jest jedyną na świecie, oprócz nowojorskiej, która nigdy nie zamknęła swoich drzwi, nawet podczas wojny.

Dzienny obrót przekracza tu pięciokrotny dochód narodowy całego kraju. City ma własny rząd zwany korporacją, a nawet własny parlament. Honorowymi obywatelami są tu i Władymir Putin i George Bush – i jeżeli zechcą mogą głosować jak inni obywatele... Pieniądze nie znają granic.

Film pokazuje, że losy dzielnicy nierozerwalnie związane są z ucieczką od płacenia podatków. Przedstawiciele świata finansjery niechętnie godzą się na takie sformułowanie, wolą mówić o optymalizacji podatkowej. Gra toczy się o wielkie pieniądze – rocznie budżet Wielkiej Brytanii pozbawiony jest z tego tytułu 120 miliardów funtów.

- City miało zawsze skomplikowane relacje z Bogiem – enigmatycznie ocenia jeden z finansistów.

Istotą systemu jest tajemnica bankowa, a wielokrotne transfery pieniędzy zaciemniają źródła ich pochodzenia – to sytuacja bardzo atrakcyjna i korzystna dla mafii – zwłaszcza rosyjskiej i włoskiej – wzmiankowanych w tym dokumencie. Bohaterowie filmu opowiadają elegancko o recyclingu pieniędzy z międzynarodowych przestępstw i dodają, że te pieniądze nie służą gospodarce, a spekulacji. W dodatku zajmujący się regulacjami gospodarki fachowcy pracujący w sektorze publicznym - są źle opłacani. Najlepsi przenoszą się do prywatnych biznesów – razem z pozyskaną wiedzą jak unikać mielizn prawnych i dokonywać „legalnych przekrętów".

Reklama
Reklama

W czasach prosperity żądza pieniądza nie tylko skutecznie zagłuszała sumienia, ale i zwykły zdrowy rozsądek - nie było ograniczeń w przyznawaniu gigantycznych kredytów, które po niedługim czasie okazywały się niespłacalne rujnując finansowe systemy. Bańki spekulacyjne zaczęły pękać jedna po drugiej, doszło do wielu bankructw wiarygodnych, zdawałoby się, banków. Najmocniej kryzys dotknął przeciętnych obywateli – i oni także pojawiają się w filmie.

Film dla wszystkich, ku refleksji.

Dla wielu finansistów praca w londyńskim City była marzeniem. I pewnie są tacy, dla których jest i dzisiaj, choć film pokazuje, że to nie jest miejsce dobre dla uczciwych ludzi. Na trzech kilometrach kwadratowych rozlokowało się ponad 550 banków i połowa największych na świecie firm ubezpieczeniowych. To więcej, niż gdyby zsumować banki i firmy ubezpieczeniowe w Nowym Jorku, Paryżu i Frankfurcie. Londyńska giełda papierów wartościowych jest jedyną na świecie, oprócz nowojorskiej, która nigdy nie zamknęła swoich drzwi, nawet podczas wojny.

Reklama
Film
Marcin Dorociński, przeboje z Cannes i nie tylko
Film
Stare kino jest jak dobre wino i coraz popularniejsze
Film
Gdynia 2025: Holland, Machulski, Pasikowski i Smarzowski powalczą o Złote Lwy
Film
„Follemente. W tym szaleństwie jest metoda”, czyli randka w ciemno
Materiał Promocyjny
Sprzedaż motocykli mocno się rozpędza
Film
Trudne wyzwania imigranckich dzieci z wiedeńskiej podstawówki
Reklama
Reklama