Jak ojciec i syn - recenzja filmu

Dramat rodzinny „Jak ojciec i syn" Hirokazu Kore-edy to wzruszająca historia dzieci zamienionych w szpitalu - pisze Barbara Hollender.

Aktualizacja: 13.06.2014 18:35 Publikacja: 10.06.2014 08:08

Wzięty architekt (Masaharu Fukuyama) dowiaduje się się, że 6-letni syn nie jest jego biologicznym dz

Wzięty architekt (Masaharu Fukuyama) dowiaduje się się, że 6-letni syn nie jest jego biologicznym dzieckiem

Foto: Gutek Film

Keita ma sześć lat. Mieszka z rodzicami w luksusowym apartamencie w Tokio. Jego ojciec jest wziętym, zapracowanym architektem. Ma dla syna mało czasu i jeszcze mniej cierpliwości. Stawia mu ogromne wymagania.

Zobacz galerię zdjęć

Wszystko zmienia się jednego dnia, kiedy się okazuje, że Keita został zamieniony w szpitalu po porodzie. Biologiczny syn Ryoto i Migori wychowuje się w małym mieście, w wielodzietnej rodzinie kupca. „Złośliwa sąsiadka mówiła, że pewnie miałam romans, bo Ryusei nie jest do nas podobny" – mówi żona kupca.

Jak twierdzi w filmie psycholog, w takich przypadkach niemal 100 proc. rodzin decyduje się na zamianę dzieci. Więc i te dwie rodziny powoli, ale konsekwentnie do takiej zamiany chcą doprowadzić.

Kiedy pierwszy raz chłopcy będą na próbę nocować w domach biologicznych rodziców, okaże się to katastrofą. Ich rodziny należą do różnych światów. Dzieci są inaczej wychowane, mają inne nawyki i przyzwyczajenia. Rodzina Ryuseia jest prosta, ojciec mówi głównie o odszkodowaniu, jakie należy mu się ze szpitala, ale jednocześnie poświęca dzieciom czas, bawi się z nimi i wygłupia. Dwaj chłopcy (w tym Ryusei) i dziewczynka przypominają małych dzikusów, nie potrafią nawet poprawnie posługiwać się pałeczkami, ale są spontaniczni i otoczeni ciepłem. Z kolei mały Keita ma doskonałe maniery, mieszka w świetnych warunkach, ale walczy o miłość i uwagę ojca. Obaj chłopcy mają kochające i mądre matki. Kobiety, które są w stanie pokochać obu malców.

Reżyser Hirokazu Kore-eda przejmująco pokazuje cierpienie i ból, jakie towarzyszą podobnym sytuacjom. Zadaje też podstawowe pytanie: Kto jest prawdziwym ojcem? Ten, który dał dziecku swoje geny, czy ten, który je wychował? Odpowiedzią nikogo nie zaskoczy. „Jak ojciec i syn" to film, który nie wychodzi poza dobrze znane schematy. Ale mimo to wzrusza. Pokazuje dorastanie do ojcostwa, wyzbywanie się egoizmu.

Japoński twórca od lat zgłębia skomplikowane relacje między ludźmi bliskimi. W jednym ze swoich najbardziej znanych filmów – opartym na własnych wspomnieniach „Still Walking" – kreślił portret rodziny celebrującej latami pamięć jednego z synów, który zginął tragicznie w wieku ?15 lat. W „Nikt nie wie" Kore-eda wchodzi w świat czworga dzieci od pięciu do 12 lat, które matka zostawia, by związać się z kolejnym w jej życiu mężczyzną. Pokazuje ich pospieszne dorastanie i potyczki z codziennością, chwile załamań, lęki, tragedie, drobne radości, rodzące się poczucie odpowiedzialności za siebie i bliskich. Inny film „Życzenie" to z kolei historia dwóch małych braci, którzy mieszkają w innych miastach, a marzą o spotkaniu.

Filmy Kore-edy są skromne i może dlatego tak uniwersalne. Po ich obejrzeniu można westchnąć, jak podobne są uczucia ludzi, niezależnie od tego, pod jaką szerokością geograficzną mieszkają.

Barbara Hollender

 

 

Keita ma sześć lat. Mieszka z rodzicami w luksusowym apartamencie w Tokio. Jego ojciec jest wziętym, zapracowanym architektem. Ma dla syna mało czasu i jeszcze mniej cierpliwości. Stawia mu ogromne wymagania.

Zobacz galerię zdjęć

Pozostało 92% artykułu
Film
„28 lat później”. Powrót do pogrążonej w morderczej pandemii Wielkiej Brytanii
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Film
Rekomendacje filmowe: Wchodzenie w życie nigdy nie jest łatwe
Film
Kryzys w polskiej kinematografii. Filmowcy spotkają się z ministrą kultury
Film
Najbardziej oczekiwany serial „Sto lat samotności” doczekał się premiery
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Film
„Emilia Perez” z największą liczbą nominacji do Złotego Globu