Reklama

Na wieki wieków agent - recenzja filmu November Man z Piercem Brosnanem

W filmie „November Man" Pierce Brosnan znów jest asem wywiadu.

Publikacja: 27.11.2014 00:38

Piękna Olga Kurylenko i niezmiennie męski Pierce Brosnan w „November Man”. Film od piątku w kinach

Piękna Olga Kurylenko i niezmiennie męski Pierce Brosnan w „November Man”. Film od piątku w kinach

Foto: Phoenix Film

Moda na reaktywowanie kultowych bohaterów kina akcji – w pełnym rozkwicie. Jeszcze niedawno aktorom w wieku 50+ czy 60+ powierzano jedynie role szacownych mentorów dzielących się swymi doświadczeniami z młodymi podopiecznymi. Dziś, nie bacząc na siwe włosy, zmarszczki i bóle kości, nadal w świetnej formie biją się, strzelają i pokonują wszelkie przeszkody.

Zaczęło się to za sprawą Sylvestra Stallone'a – od „Niezniszczalnych", gdzie z przymrużeniem oka swoją kondycją szpanowali twardziele z kina lat 80. W ostatnich kilku tygodniach poza trzecią częścią „Niezniszczalnych" swoją niewiele zużytą krzepę prezentowali: Kevin Costner („72 godziny"), Denzel Washington („Bez litości") czy Liam Neeson („Krocząc wśród cieni"). Tylko kwestią czasu jest dołączenie do nich Pierce'a Brosnana.

Czterokrotny odtwórca postaci Jamesa Bonda, w którego wcielał się w latach 1995–2002, długo i konsekwentnie walczył z własnym wizerunkiem supermana. Grał w komediach mniej lub bardziej romantycznych, jak „Pozew o miłość", „Mamma Mia!", gdzie nawet usiłował śpiewać, a także „Wesele w Sorrento" czy „Riviera dla dwojga".

Teraz powraca w roli emerytowanego agenta CIA Petera Devereauxa w „November Man" – ekranizacji napisanej w latach 80. powieści szpiegowskiej „There Are No Spies" Billa Grangera.

Za aktualizację tej historii odpowiadali scenarzyści Michael Finch i Karl Gajdusek, a film wyreżyserował sprawny rzemieślnik Roger Donaldson („Rekrut", „Angielska robota"). Z uwagi na profesję bohatera trudno uniknąć pokusy porównań.

Reklama
Reklama

Agent 007 w interpretacji Pierce'a Brosnana był postrachem wrogów, ale lojalnym wobec przełożonych i kolegów. Devereuax nie jest tak jednoznaczny. Nieprzypadkowo koledzy nadali mu przydomek będący tytułem filmu – ich zdaniem tam, gdzie się pojawił, więdły nawet liście. Przekonany o słuszności swoich działań i kierowany żądzą zemsty nie zawaha się pozbawić życia kolegów po szpiegowskim fachu. A w odwecie za doznaną krzywdę przetnie tętnicę udową niewinnej dziewczyny, dopuszczając możliwość jej wykrwawienia się na śmierć.

Mimo wszystko Devereuax nie jest automatem do zabijania, ale wciąż sprawnym intelektualnie doświadczonym agentem, który zawsze pamięta, że w szpiegowskim świecie nigdy nie wiadomo, komu ufać, a komu nie. Doskonale też zdaje sobie sprawę z tego, że w tym fachu przełożeni traktują podwładnych jak kukiełki, którymi można dowolnie manipulować. Dla szefów są środkiem służącym do osiągnięcia własnych celów, często sprzecznych z dobrem państwa, które reprezentują.

Z leniwej emerytury w Szwajcarii, na którą sam się wysłał po przypadkowym zabójstwie dziecka podczas akcji, agent Devereaux powraca za sprawą byłych przełożonych do szpiegowskiego świata. Trafia w sam środek intrygi amerykańskiego i rosyjskiego wywiadu dotyczącej wyborów prezydenckich w Rosji. Nie brakuje też pięknej kobiety w opałach, gra ją Ukrainka z francuskim obywatelstwem Olga Kurylenko, która zresztą była partnerką  Bonda, granego przez Daniela Craiga, w „Quantum of Solance"

„November Man" to thriller zrealizowany bardzo sprawnie, w którym akcja toczy się szybko i bez niepotrzebnych, osłabiających tempo ozdobników. Gorzej z jej oryginalnością. Łatwo, zwłaszcza w pierwszej części, przewidzieć, co się zdarzy za chwilę. Ale potem jest lepiej – więcej zawirowań akcji i elementów zaskoczenia.

Film
Oscary 2026: Krótkie listy ogłoszone. Nie ma „Franza Kafki”
Film
USA: Aktor i reżyser Rob Reiner zamordowany we własnym domu
Film
Nie żyje Peter Greene, Zed z „Pulp Fiction”
Film
Jak zagra Trump w sprawie przejęcia Warner Bros. Discovery przez Netflix?
Film
„Jedna bitwa po drugiej” z 9 nominacjami Złotych Globów. W grze Stone i Roberts
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama