Jasnowidzący James Bond

Historia izraelskiego showmana słynącego z paranormalnych zdolności. O wielu z nich woli nie mówić. Premiera brytyjskiego dokumentu „Uri Geller – życie ściśle tajne” w poniedziałek o 22.55 w TVP 2.

Aktualizacja: 25.10.2015 16:56 Publikacja: 25.10.2015 16:48

Jasnowidzący James Bond

Foto: TVP

Zgina łyżki, widelce, klucze, widzi przedmioty na odległość i rysuje je z zadziwiającą dokładnością. Ma 68 lat i mieszka w pałacowej posiadłości nad Tamizą. Jest zabezpieczona jak twierdza.

- Działam w show-biznesie - mówi o sobie. - Ale Uri Geller ma też drugą twarz, którą lubię tak samo, jak tę oficjalną, show-biznesową. To moja mroczna strona, coś, co widuje się w filmach szpiegowskich. Zawsze będę dbał o to, żeby prawda nie wyszła na jaw.

A owa prawda dotyczy - szpiegostwa psychotronicznego na rzecz agencji wojskowych i wywiadowczych w obu Amerykach i Wielkiej Brytanii, a także dla izraelskiego Mosadu. Zaczęło się od tego, że 19-letni Uri wstąpił do wojsk spadochronowych i już rok później zdał sobie sprawę, że chce zostać agentem Mosadu i do tego ma zdolności paranormalne. Zaczął występować  w nocnych klubach Tel Awiwu. Obecny premier Izraeal, Benjamin Netanjahu, poznał Gellera 40 lat temu, gdy służył w jednostce specjalnej i Uri przyjeżdżał występować.

- Robiło to ogromne wrażenie - wspomina. - Potem spotykaliśmy się wielokrotnie i za każdym razem coraz bardziej mnie zdumiewał. Nadal zdumiewa.

Kiedy Geller zaprezentował swoje zdolności, z dnia na dzień trafił na czołówki gazet i został zaproszony do Meksyku. Tam – jak sam opowiada – brał udział w szpiegowaniu ambasady radzieckiej. Miał wykasować zawartość tajnych dyskietek wynoszonych z ambasady.

- Agenci lecieli do Paryża – opowiada Geller. - Siedziałem za nimi i myślałem: „Skasuj się, skasuj”. Czułem się jak James Bond, jakbym grał w filmie.

Na pytanie skąd wie, że to się udało, mówi:

- Stąd, że prosili o więcej.

W 1972 roku Uri zjawił się w Instytutcie Badawczym Stanforda w Kalifornii. Jego badania bywają spekulatywne, ale zawsze jest to poważna nauka, nawet gdy bada zjawiska paranormalne. W tamtym czasie rozpoczął się program badań m.in. na temat widzenia zdalnego. Z eksperymentów wynikało, że ludzie o zdolnościach paranormalnych potrafią zdalnie odnajdywać ukryte osoby lub przedmioty. Jednym z nich był Uri Geller – w filmie opowiadają o tym ci, którzy badali te jego umiejętności. Były i takie próby, w czasie których prawdopodobieństwo odgadnięcia wynosiło trylion do jednego. Ale Geller nie popełnił ani jednego błędu.

Amerykańska armia badała możliwości sparaliżowania systemów radarowych za pomocą zdolności parapsychicznych. Tajny program pod kryptonimem „Gwiezdne wrota” obejmował szkolenie żołnierzy w postrzeganiu pozazmysłowym. I nie tylko.

- Kiedy uczyliśmy ludzi zginania metalu i tym podobnych, często padało pytanie: „Chcecie zginać lufy czołgów?” – opowiada jeden z prowadzących program. - „Nie” - odpowiadałem. „Celujemy raczej w komputery”. Nie musimy ich niszczyć. Wystarczy, że staną się zawodne.

Jedna z plotek głosi, że Geller był w stanie zablokować egipskie radary, dzięki czemu izraelscy antyterroryści mogli w 1976 roku dolecieć niezauważeni do Entebbe w Kenii, gdzie palestyńscy ekstremiści opanowali samolot Air France,  i odbić zakładników. 

- Jeżeli jakiś naukowiec mówi: „Uri sparaliżował radary, żeby samoloty mogły niezauważone dolecieć do Entebbe”, to niech mówi – ze spokojem opowiada Geller. - Ode mnie tego nie usłyszycie.

Po 11 września 2001 roku podobno znów zaczęto kontaktować się ze zdalnie widzącymi. Jednym z nich był Uri Geller, ale nie chciał o tym opowiadać, bo jak mówił – lepiej by komórki terrorystyczne nie obrały ich sobie za cel…

Zgina łyżki, widelce, klucze, widzi przedmioty na odległość i rysuje je z zadziwiającą dokładnością. Ma 68 lat i mieszka w pałacowej posiadłości nad Tamizą. Jest zabezpieczona jak twierdza.

- Działam w show-biznesie - mówi o sobie. - Ale Uri Geller ma też drugą twarz, którą lubię tak samo, jak tę oficjalną, show-biznesową. To moja mroczna strona, coś, co widuje się w filmach szpiegowskich. Zawsze będę dbał o to, żeby prawda nie wyszła na jaw.

Pozostało 86% artykułu

Ten artykuł przeczytasz z aktywną subskrypcją rp.pl

Zyskaj dostęp do ekskluzywnych treści najbardziej opiniotwórczego medium w Polsce

Na bieżąco o tym, co ważne w kraju i na świecie. Rzetelne informacje, różne perspektywy, komentarze i opinie. Artykuły z Rzeczpospolitej i wydania magazynowego Plus Minus.

Czym jeździć
Technologia, której nie zobaczysz. Ale możesz ją poczuć
Tu i Teraz
Skoda Kodiaq - nowy wymiar przestrzeni
Film
Nie żyje Maria Oleksiewicz
Film
Rekomendacje filmowe: Kandydaci do Oscara z Polski i Norwegii oraz hit Watchoutu
Film
Europa walczy o Oscary. Z kim rywalizuje polski film?
Film
Gwiazda serialu "The Office" walczyła z rakiem