Dokument "Muzy Isaaka Singera" w Canal+ Discovery

Laureat literackiej Nagrody Nobla w 1978 roku, a w życiu prywatnym miłośnik kobiet. Isaak Bashevis Singer pozostawił po sobie wiele lirycznych wspomnień.

Aktualizacja: 26.11.2016 16:14 Publikacja: 25.11.2016 23:01

Foto: Canal+ Discovery

„W młodości marzyłem o haremie kobiet. Teraz marzę o haremie tłumaczy. A gdyby jeszcze ci tłumacze byli kobietami – byłby raj na ziemi” – napisał deklaratywnie Isaak Singer.

- Niestety, był nieatrakcyjny. Wyglądał jak chochlik, jak elf. Nawet uszy miał takie… - wyliczają panie opowiadające o pisarzu w filmie.

Miał dwie tekturowe walizki, 50 dolarów i nie znał angielskiego, tylko jidysz i polski, gdy w 1935 roku przybył z Warszawy do Nowego Jorku. I tylko jedną wydaną książkę, będącą zaledwie światełkiem w tunelu do nowego życia.

– Do tego zabawnie opowiadał swoją historię, którą budził wzruszenie – jak mówi jedna ze wspominających go kobiet.

Singer pisał w jidysz, bo myślał w tym języku. Pomógł mu się odnaleźć Saul Bellow, który podjął się roli tłumacza jego tekstów. Ale Singera to nie cieszyło, tylko niepokoiło, że może odebrać mu jego autorskie zasługi. I wtedy zaczął kompletować zespół, a może – jak chcą autorzy filmu – harem - tłumaczek.

– Odwiedzał mnie przez dwa lata co sobotę – aż wystukaliśmy sobie książkę – osobliwie wspomina jedna z pań.

Inna poznała go, gdy pisała doktorat na Uniwersytecie Wisconsin. Okazało się, że łączy ich zainteresowanie Franzem Kafką i to okazało się wystarczające do zadania pytania: „czy chcesz być moją tłumaczką?”.

- To brzmiało jak oświadczyny – wspomina dawna doktorantka.

- No i oczywiście – zgodziła się.

Potrafił komplementować kandydatki na swoje współpracowniczki – także ich inteligencję - i nie owijać w bawełnę swoich oczekiwań.

– Sypiał ze wszystkimi tłumaczkami poza mną – deklaruje jedna z bohaterek filmu.

Zastanawiające to wyznanie, bo żadna nie przyznaje się do intymnej relacji z Singerem…

– Choć odebrałem religijne wychowanie, kobiety interesowały mnie od początku – mówi autor „Sztukmistrza z Lublina”.

W swoich literackich utworach mieszał fikcję z fragmentami autobiografii – wiele było w nich kobiet – nie tylko żon, ale i sekretnych kochanek.

Alma – żona – była ponoć odrębnym rozdziałem życia pisarza. Opuściła dla niego męża i dwoje dzieci. Jest i opowieść o kobiecie, która urodziła mu w Polsce dziecko. Duba, której wyznawał miłość w wierszach i zadedykował książkę – także opowiada swoją historię z Singerem.Jedną z wielu jego miłosnych historii…

Autorzy dokumentu obliczają, że w połowie lat 60. XX wieku Singer zatrudniał ponad 40 kobiet pomagających mu rozpowszechniać twórczość. Widzowie poznają dziewięć spośród nich i posłuchają ich interesujących opowieści.

Premiera izraelskiego dokumentu „Muzy Isaaka Singera” w niedzielę 27 listopada o 21.00 w Canal+ Discovery.

Film
Cannes 2025: Złota Palma dla irańskiego dysydenta
Materiał Promocyjny
VI Krajowe Dni Pola Bratoszewice 2025
Film
Krakowski Festiwal Filmowy będzie w tym roku pełen hitów
Film
Festiwal w Cannes i zaskakujące opowieści o rodzinie
Patronat Rzeczpospolitej
Największe kino plenerowe w Polsce powraca!
Materiał Promocyjny
Cyberprzestępczy biznes coraz bardziej profesjonalny. Jak ochronić firmę
Film
Festiwal w Cannes 2025. Amerykanin Wes Anderson wciąż jest jak duże dziecko
Materiał Promocyjny
Pogodny dzień. Wiatr we włosach. Dookoła woda po horyzont