Fikcyjne bogactwo

Systemy monetarne tworzone były dla korzyści sił dominujących w polityce międzynarodowej. Dziś ten przywilej jest zaciekle broniony – twierdzą autorzy bardzo interesującego, ale i szokującego brytyjskiego dokumentu.

Aktualizacja: 08.03.2017 09:19 Publikacja: 08.03.2017 09:11

Foto: Planete

Nakręcony w 2012 roku przez Michaela Oswalda film dokumentalny precyzyjnie, krok po kroku, pokazuje wypaczenia istniejącego systemu monetarnego (na przykładzie Wielkiej Brytanii), uświadamiając widzom źródła kłopotów współczesnego świata.

W przeszłości wartość pieniądza opierała się na dobrach materialnych, najczęściej na złocie. Po zerwaniu w 1971 roku z parytetem złota na rzecz dolara i deregulacji systemu finansowego, nasiliła się produkcja pieniędzy. Dzięki zaś pojawieniu się cyfrowego pieniądza prywatne banki wydostały się spod wszelkiej kontroli i zdominowały system finansowy. I to właśnie te banki wprowadzają do obiegu większość nowych pieniędzy.

Ponad 97 procent tworzonego dziś w ten sposób pieniądza to kredyty. Nie ma już narzuconych limitów kwot, jakie banki mogą pożyczać. Udzielając kredytu, otrzymują premię w postaci oprocentowania. A pieniądze, które do nich wracają w tej postaci – są jak najbardziej prawdziwe...

Jak twierdzą eksperci, obecnie te prawdziwe pieniądze zarabia się nie dzięki produkcji dóbr, a na czystej spekulacji, na robieniu pieniędzy z pieniędzy. I pomyśleć, że łacińskie słowo „credere” oznacza „wierzyć”...

– To nie jest żadna teoria spiskowa czy pseudonaukowe dywagacje – twierdzi jeden z ekonomistów występujących w filmie. – Tak właśnie przedstawia to sam Bank Anglii. „Sektor bankowy odgrywa największą rolę w emisji pieniądza. Udzielając pożyczek banki tworzą dodatkowe depozyty dla kredytobiorców” - to słowa Paula Tuckera, wiceprezesa Banku Anglii.

System ten spowodował, że zadłużenie jest niezbędne dla istnienia gospodarki. No i dla mnożących się banków oraz ich gigantycznych zysków. Eksperci twierdzą, że jeśli mnożą się banki, to znaczy, że albo stają się mniej wydajne, albo pasożytują na pozostałej części gospodarki.

Od lat rosną nierówności społeczne. Jednym ze źródeł rozwoju gospodarczego była dostępność taniego kredytu. Wpędziło to w długi ludzi mających problemy z zaspokojeniem podstawowych potrzeb. Kupowali na kredyt, a kiedy system się załamał, musieli płacić jeszcze raz, mimo że to właśnie oni są pokrzywdzonymi.

– Neo-liberalizm jawnie postuluje wprowadzenie płynności kursów wymiany, słabych regulacji, zwłaszcza na rynkach finansowych, oraz minimalnych ingerencji rządu w działania zachodzące na rynku – przypomina ekonomista występujący w filmie.

Rząd nie może pozwolić, by system bankowy upadł. Gdyby tak się stało, z rynku zniknęłoby 97 procent wszystkich pieniędzy. Dlatego w czasie kryzysu ryzyko przenoszone jest na podatników. Poprzez cięcia wydatków rząd próbuje przesunąć dług ze swojego konta na barki społeczeństwa. W ramach tego scenariusza podnoszone są na przykład opłaty za studia oraz prywatyzowane publiczne usługi, aktywa oraz przemysł.

Obecny system monetarny pozwala sektorowi bankowemu czerpać środki z gospodarki nie dając jej niczego w zamian. Jedynym sposobem wyjścia z tego klinczu może być – jak twierdzą eksperci - reforma, która odbierze bankom możliwość tworzenia pieniędzy pod postacią długu.

Premiera dwuczęściowego brytyjskiego dokumentu „Fikcyjne bogactwo, czyli 97% niczego” w środę 8 marca o godz. 22 w Planete. Powtórka 15 marca o godz. 21. Ten film koniecznie trzeba zobaczyć.

Nakręcony w 2012 roku przez Michaela Oswalda film dokumentalny precyzyjnie, krok po kroku, pokazuje wypaczenia istniejącego systemu monetarnego (na przykładzie Wielkiej Brytanii), uświadamiając widzom źródła kłopotów współczesnego świata.

W przeszłości wartość pieniądza opierała się na dobrach materialnych, najczęściej na złocie. Po zerwaniu w 1971 roku z parytetem złota na rzecz dolara i deregulacji systemu finansowego, nasiliła się produkcja pieniędzy. Dzięki zaś pojawieniu się cyfrowego pieniądza prywatne banki wydostały się spod wszelkiej kontroli i zdominowały system finansowy. I to właśnie te banki wprowadzają do obiegu większość nowych pieniędzy.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Film
Prawda wyjdzie na jaw. Kryminały na Mastercard OFF CAMERA
Film
Media: Gerard Depardieu zatrzymany przez policję ws. napaści na tle seksualnym
Film
DZIEŃ #3 i zapowiedź DNIA #4 - Tyle słońca w całym mieście
Film
#Dzień 2 - Na szlaku Wilsona
Film
Rusza 17. edycja Międzynarodowego Festiwalu Kina Niezależnego Mastercard OFF CAMERA
Materiał Promocyjny
Co czeka zarządców budynków w regulacjach elektromobilności?