Co prawda notowania optymistycznie rozpoczęły się powyżej piątkowego zamknięcia, jednak już po kilku kwadransach znalazły się na minusie i ostatecznie WIG zamknął się z 0,47-proc. stratą, a indeks dużych spółek spadł o 0,84 proc.

Opublikowane w zeszłym tygodniu przez GUS dane na temat wzrostu PKB potwierdzają silne fundamenty polskiej gospodarki. Wzrost PKB w trzecim kwartale wyniósł 6,4 proc. i był wyższy od oczekiwań analityków spodziewających się sześcioprocentowej dynamiki. Głównym motorem wzrostu były inwestycje. Uważamy, że w krótkim terminie na rynku akcji może dojść jeszcze do nerwowych ruchów, jednak w dłuższym horyzoncie mocne dane makroekonomiczne powinny być wsparciem dla giełdy. Biorąc pod uwagę strukturę wzrostu PKB oraz ostatnie umocnienie się złotego do euro, raczej preferowalibyśmy spółki usługowe nastawione na popyt wewnętrzny niż eksporterów.

Na rynkach światowych odżyły nadzieje na dalsze obniżki stóp procentowych w USA. Wydaje się, że do posiedzenia Fedu w przyszłym tygodniu na rynkach powinien dominować nastrój oczekiwania, a decyzja o stopach procentowych w USA może zdeterminować kierunek na giełdach. Grudzień jest miesiącem oczekiwania na tzw. rajd św. Mikołaja, czyli zwyżkę cen akcji pod koniec roku. Czy w tym roku ten efekt wystąpi? Przekonamy się już wkrótce.

Marcin Szortyka, ING Investment Management (Polska)