Z grupy 500 osób, które w tym tygodniu ankieterzy GfK zapytali o budowę elektrowni atomowej w naszym kraju, tylko co trzecia się opowiedziała za takim projektem. Przeciwko inwestycji było 56 proc. pytanych. Reszta nie miała zdania.
Obecny rząd, tak jak trzy poprzednie, zdaje się popierać plan budowy elektrowni jądrowej w naszym kraju. Odpowiedzialny za gospodarkę wicepremier Waldemar Pawlak mówił o tym w niedawnym wywiadzie dla PAP. Poza tym jego resort się oburzał, gdy na przełomie roku w prasie ukazały się informacje o możliwym wycofaniu się rządu z planu udziału polskiej firmy w projekcie litewskiej elektrowni nuklearnej w Ignalinie i koncepcji budowy tego typu zakładu w Polsce. Na stronie internetowej ministerstwa można przeczytać, że ciągle aktualna jest „Strategia dla energetyki do 2030 r.”, jaką przyjął rząd Jarosława Kaczyńskiego, a w niej są zapisy o uruchomieniu pierwszego bloku jądrowego w kraju w 2021 r.
Tymczasem nasz sondaż wykazał, że dla jego wyniku nie miał znaczenia wiek uczestników. Bez względu na to, czy to byli młodzi respondenci (do 25. roku życia), czy też starsi (po 50. roku życia) – w każdej z grup wiekowych ponad połowa odpowiadała, że nie popiera planu budowy elektrowni. Ponad połowa przeciwników elektrowni, których w sumie w naszym badaniu było 278, uznała, że ta inwestycja nie powinna powstać, gdyż jest niebezpieczna. Co czwarty z pytanych jako uzasadnienie swojej opinii wskazywał na problem odpadów radioaktywnych.
Tylko w grupie osób z wykształceniem ponad średnim i wyższym liczba zwolenników i przeciwników elektrowni była porównywalna – ponad 40 proc. To sygnał, że w przyszłości do tej części społeczeństwa najłatwiej będzie dotrzeć z argumentami za budową elektrowni atomowej w Polsce. Z naszego badania wynika, że zwolennicy elektrowni uważają, iż powinna ona zacząć działać jak najszybciej – do 2025 roku.
Wyniki sondażu dla „Rz” różnią się znacząco od tych, jakie ponad dwa lata temu przyniosły badania przeprowadzone na zlecenie Państwowej Agencji Atomistyki. Wówczas się okazało, że zwolenników takiej inwestycji było więcej niż przeciwników. Wykorzystanie energii jądrowej do zaspokojenia potrzeb energetycznych kraju popierało 42 proc. badanych, a 38 proc. było przeciwnych. W tym roku agencja zamierza zlecić wykonanie kolejnych badań. Na pewno obejmą one większą grupę osób niż nasz sondaż.