Bez względu na wiek i wykształcenie Polacy ciągle mają wiele obaw przed budową pierwszej elektrowni jądrowej

Projekt wybudowania w Polsce siłowni atomowej nie ma poparcia społecznego. Z sondażu, przeprowadzonego na zlecenie „Rz” wynika, iż ponad połowa pytanych Polaków nie chce takiej inwestycji.

Publikacja: 31.01.2008 01:31

Bez względu na wiek i wykształcenie Polacy ciągle mają wiele obaw przed budową pierwszej elektrowni jądrowej

Foto: Rzeczpospolita

Z grupy 500 osób, które w tym tygodniu ankieterzy GfK zapytali o budowę elektrowni atomowej w naszym kraju, tylko co trzecia się opowiedziała za takim projektem. Przeciwko inwestycji było 56 proc. pytanych. Reszta nie miała zdania.

Obecny rząd, tak jak trzy poprzednie, zdaje się popierać plan budowy elektrowni jądrowej w naszym kraju. Odpowiedzialny za gospodarkę wicepremier Waldemar Pawlak mówił o tym w niedawnym wywiadzie dla PAP. Poza tym jego resort się oburzał, gdy na przełomie roku w prasie ukazały się informacje o możliwym wycofaniu się rządu z planu udziału polskiej firmy w projekcie litewskiej elektrowni nuklearnej w Ignalinie i koncepcji budowy tego typu zakładu w Polsce. Na stronie internetowej ministerstwa można przeczytać, że ciągle aktualna jest „Strategia dla energetyki do 2030 r.”, jaką przyjął rząd Jarosława Kaczyńskiego, a w niej są zapisy o uruchomieniu pierwszego bloku jądrowego w kraju w 2021 r.

Tymczasem nasz sondaż wykazał, że dla jego wyniku nie miał znaczenia wiek uczestników. Bez względu na to, czy to byli młodzi respondenci (do 25. roku życia), czy też starsi (po 50. roku życia) – w każdej z grup wiekowych ponad połowa odpowiadała, że nie popiera planu budowy elektrowni. Ponad połowa przeciwników elektrowni, których w sumie w naszym badaniu było 278, uznała, że ta inwestycja nie powinna powstać, gdyż jest niebezpieczna. Co czwarty z pytanych jako uzasadnienie swojej opinii wskazywał na problem odpadów radioaktywnych.

Tylko w grupie osób z wykształceniem ponad średnim i wyższym liczba zwolenników i przeciwników elektrowni była porównywalna – ponad 40 proc. To sygnał, że w przyszłości do tej części społeczeństwa najłatwiej będzie dotrzeć z argumentami za budową elektrowni atomowej w Polsce. Z naszego badania wynika, że zwolennicy elektrowni uważają, iż powinna ona zacząć działać jak najszybciej – do 2025 roku.

Wyniki sondażu dla „Rz” różnią się znacząco od tych, jakie ponad dwa lata temu przyniosły badania przeprowadzone na zlecenie Państwowej Agencji Atomistyki. Wówczas się okazało, że zwolenników takiej inwestycji było więcej niż przeciwników. Wykorzystanie energii jądrowej do zaspokojenia potrzeb energetycznych kraju popierało 42 proc. badanych, a 38 proc. było przeciwnych. W tym roku agencja zamierza zlecić wykonanie kolejnych badań. Na pewno obejmą one większą grupę osób niż nasz sondaż.

Bez względu na poparcie społeczne dla budowy pierwszej elektrowni w naszym kraju i decyzję polityków, nasze firmy będą mogły wziąć udział w inwestycji na Litwie. Litwini przygotowują plan budowy nowej elektrowni w Ignalinie wspólnie nie tylko z Polską, ale też Łotwą i Estonią. Nie wiadomo jeszcze jednak, ani jak duży będzie udział strony polskiej w tym projekcie ani ile bloków powstanie. Przedstawiciele zainteresowanych krajów ciągle negocjują warunki współpracy. Nowe bloki, które zastąpią stare, zamykane w Ignalini, powinny działać po 2015 roku.

Z grupy 500 osób, które w tym tygodniu ankieterzy GfK zapytali o budowę elektrowni atomowej w naszym kraju, tylko co trzecia się opowiedziała za takim projektem. Przeciwko inwestycji było 56 proc. pytanych. Reszta nie miała zdania.

Obecny rząd, tak jak trzy poprzednie, zdaje się popierać plan budowy elektrowni jądrowej w naszym kraju. Odpowiedzialny za gospodarkę wicepremier Waldemar Pawlak mówił o tym w niedawnym wywiadzie dla PAP. Poza tym jego resort się oburzał, gdy na przełomie roku w prasie ukazały się informacje o możliwym wycofaniu się rządu z planu udziału polskiej firmy w projekcie litewskiej elektrowni nuklearnej w Ignalinie i koncepcji budowy tego typu zakładu w Polsce. Na stronie internetowej ministerstwa można przeczytać, że ciągle aktualna jest „Strategia dla energetyki do 2030 r.”, jaką przyjął rząd Jarosława Kaczyńskiego, a w niej są zapisy o uruchomieniu pierwszego bloku jądrowego w kraju w 2021 r.

Ekonomia
Gaz może efektywnie wspierać zmianę miksu energetycznego
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Ekonomia
Fundusze Europejskie kluczowe dla innowacyjnych firm
Ekonomia
Energetyka przyszłości wymaga długoterminowych planów
Ekonomia
Technologia zmieni oblicze banków, ale będą one potrzebne klientom
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Ekonomia
Czy Polska ma szansę postawić na nogi obronę Europy