– Warszawska giełda otrzyma pełne wsparcie ze strony Ministerstwa Skarbu Państwa w staraniach o przejęcie kontroli nad czeskim parkietem – mówi „Rz” wiceminister skarbu Michał Chyczewski. Chęć kupna kontrolnego pakietu akcji czeskiej giełdy (PSE) wyraził już Ludwik Sobolewski, prezes GPW.
Jednak potem czeskie media doniosły, że polska giełda nie ma szans na wygranie wyścigu o akcje PSE. Według dziennika „Hospodářské Noviny” akcjonariusze i uczestnicy praskiej giełdy postanowili, że nowy właściciel nie może być podmiotem państwowym.
Z taką interpretacją nie zgadza się resort skarbu. Według przedstawicieli rządu warszawski parkiet wciąż ma szanse na kupno kontrolnego pakietu akcji PSE.
– Zbliżająca się transakcja prywatyzacyjna GPW z pewnością będzie brana pod uwagę przez przynajmniej niektórych sprzedających akcje PSE. Z tego powodu nie traktowałbym deklaracji dotyczących eliminacji podmiotów państwowych jako ostatecznych w stosunku do GPW – twierdzi Michał Chyczewski.
Główni akcjonariusze PSE, czyli Patria Finance i czeskie banki, zadeklarowali chęć sprzedaży ponad 90 proc. pakietu akcji, który może być wart około 200 mln euro.