Żaden z funduszy ubezpieczeniowych inwestujących w akcje nie zakończył 2008 roku na plusie. Najmniejszą stratę miał fundusz dynamiczny Nordea: 24,45 proc., największą – fundusz akcji Amplico Life: 54,85 proc. W 2008 roku spadki na giełdzie były tak duże, że tylko jednemu funduszowi mieszanemu udało się w tym czasie osiągnąć zysk. Zarobek z inwestycji w bezpieczne papiery nie zniwelował strat z akcji.
– Zawirowania na światowych giełdach, w efekcie których indeksy straciły po kilkadziesiąt procent wartości, miały wpływ na ujemne wyniki osiągnięte przez ubezpieczeniowe fundusze kapitałowe, które przynajmniej część aktywów inwestują w akcje – tłumaczy Andrzej Hirsz, dyrektor Biura Inwestycji w grupie Ergo Hestia.
Najwięcej w 2008 roku zarobiły fundusze bezpieczne – wszystkie miały dodatnią stopę zwrotu. Znaczne osłabienie złotego sprawiło, że po wielu latach wśród najlepszych znalazł się fundusz dolarowy oferowany przez Benefię (d. Royal). Przez ostatnie lata nasza waluta zyskiwała na wartości i inwestycja w dolara przynosiła straty.
Jeśli chodzi o fundusze międzynarodowe, to jak zwykle część z nich jest na plusie, część na minusie – w zależności od przyjętej strategii oraz od tego, w jakie instrumenty aktywa były inwestowane. Fundusze lokujące w zagraniczne akcje mają znaczące straty, które sięgały 30 – 40 proc.
Także wyniki za ostatnie trzy lata na pewno nie zachwycą klientów firm ubezpieczeniowych. Tylko trzy fundusze akcyjne wypracowały w tym czasie zysk. Zdecydowanie lepiej wyglądają stopy zwrotu funduszy mieszanych. Ich wysokość – jeśli są na plusie – waha się od 1,5 do 11,9 proc. O wynikach kilkudziesięcioprocentowych nikt już nawet nie wspomina. Barierę 20 proc. trzyletniej stopy zwrotu przekroczyły jedynie dwa fundusze: obligacyjny Allianz Życie i zrównoważony Nordea Życie.