Coraz więcej banków nie pobiera opłaty za prowadzenie konta osobistego. Czasami jest to uzależnione od spełnienia określonych warunków.
Na przykład Bank Pocztowy zwraca opłatę za korzystanie z rachunku, gdy w danym miesiącu rozliczono transakcje bezgotówkowe przeprowadzone kartą wydaną do rachunku na łączną kwotę minimum 500 zł. W Banku Millennium nie ma opłat, gdy spełniony jest jeden z trzech warunków: na rachunek wpływa pensja w wysokości co najmniej 1500 zł; miesięczne saldo przekracza 2500 zł; transakcje kartą kredytową zrobione przez miesiąc mają wartość powyżej 500 zł. Bank zrezygnuje z opłaty także wtedy, gdy spłacamy zaciągnięty w nim kredyt. Decyzja Citi Handlowego w sprawie opłaty zależy od wpływów na rachunek. CitiKonto jest prowadzone za darmo, jeśli wpływy wynoszą nie mniej niż 1500 zł, a CitiOne Direct – powyżej 5000 zł.
Opłaty za przekazanie pieniędzy na rachunek dostawcy usługi są bardzo zróżnicowane. Zależą od banku, rodzaju konta osobistego, z którego się korzysta, oraz od wybranej formy. Może to być np. zlecenie stałe, przelew, zlecenie jednorazowe czy polecenie zapłaty.
Przeważnie banki nic nie inkasują za przelewy wewnętrzne, czyli na konto, które też znajduje się u nich. Zdarzają się jednak wyjątki, do których należy np. Allianz Bank czy GBW. Koszt przelewu do innego
banku wynosi zazwyczaj od zera do 10 zł.