Reklama
Rozwiń

Wcześniejsza spłata kredytu: przepisy a praktyka

Postanowienia umowne nie mogą wyłączać ani ograniczać uprawnień konsumenta przewidzianych w ustawie – podkreśla powiatowy rzecznik konsumentów w Nowym Tomyślu

Publikacja: 09.07.2009 00:19

Red

Art. 8 ust. 1 ustawy z 20 lipca 2001 r. o kredycie konsumenckim (do kwoty 80 tys. zł) stanowi: „Konsument jest uprawniony do spłaty kredytu przed terminem określonym w umowie. Termin dokonania spłaty powinien odpowiadać terminom wnoszenia rat określonym w umowie. Konsument jest obowiązany poinformować kredytodawcę o zamiarze wcześniejszej spłaty kredytu najpóźniej w terminie trzech dni przed jej dokonaniem”. Powiadomienie banku o zamiarze dokonania wcześniejszej spłaty umożliwia wyliczenie kwoty, która pozwoli na rzeczywistą spłatę zobowiązania, oraz określenie terminu, do którego podana kwota wcześniejszej spłaty będzie aktualna. Wyliczona kwota obejmuje: kapitał pozostały do spłaty, miesięczne opłaty za obsługę kredytu oraz odsetki umowne naliczone do dnia korzystania z kredytu, a także ewentualne odsetki karne. Za dzień wpłaty bank przyjmuje dzień wpływu środków na jego rachunek.

Powstaje pytanie, czy chodzi jedynie o spłatę całego kredytu, czy może przepis ten dotyczy również możliwości wcześniejszej spłaty tylko jego części. Jeśli nawet przyjąć, że adresatami normy prawnej są kredytobiorcy, którzy dokonują całkowitej spłaty kredytu, to na gruncie wnioskowania argumentum a maiori ad minus uprawnione będzie również dopuszczenie tej regulacji do częściowej spłaty kredytu. Skoro bowiem norma pozwala czynić więcej, to pozwala także mniej.

W jaki sposób powinien postąpić bank, kiedy konsument dokona całkowitej spłaty kredytu, nie powiadamiając banku w przewidzianym w ustawie czasie?

Załóżmy, że kredytobiorca 1 września dokonuje przelewu bankowego pewnej kwoty z adnotacją „całkowita spłata kredytu” bez wcześniejszego poinformowania banku. Termin wnoszenia rat został określony w umowie na drugi dzień każdego miesiąca, czyli w tym wypadku przypada 2 września. Czy taką czynność można uznać za skuteczną i stwierdzić, że kredyt został spłacony? Czy może jest ona bezwzględnie nieważna?

Najczęściej spotykana praktyka banku to przyjęcie pieniędzy na rachunek, z którego obsługiwany jest kredyt. Jednocześnie kwota nie zostaje zaliczona na poczet przedterminowej spłaty kredytu i bank rozlicza z niej dalej kredyt według obowiązującego w umowie harmonogramu. Zgodnie z interpretacją banku na rachunku bankowym powstaje bowiem „bieżąca nadpłata”, która zostaje zaliczona na spłatę kolejnych rat kredytu i należnych odsetek. Z przepisów ustawy nie wynika norma, która nakazywałaby bezwzględne zaliczenie takiej spłaty jedynie jako spłaty bieżącej, najbliższej raty kredytu, a część ponad wymaganą kwotę należałoby zaliczyć jako kapitał przeznaczony do dalszej obsługi kredytu.

W razie dokonania przelewu z adnotacją „wcześniejsza spłaty kredytu” bank (przy założeniu braku szczegółowych regulacji na ten temat w umowie kredytowej) powinien zaliczyć taką wpłatę jako spłatę kredytu, a nie tylko jako zapłatę bieżącej raty. Zgodnie z art. 8 ust. 4 ustawy kredytodawca musi się rozliczyć z konsumentem w terminie 14 dni od dnia dokonania spłaty kredytu. Regulacja taka chroni konsumenta przed niewiedzą w zakresie ewentualnych rozbieżności i ich konsekwencji prawnych w obliczeniu kwoty spłacanego kredytu.

Obliczenia kwoty spłaty może dokonać również konsument. Zastrzeżenie tej czynności jedynie dla banku nie ma umocowania w obowiązujących przepisach i nie stanowi warunku sine qua non skuteczności spłaty. Ewentualne ryzyko błędnego obliczenia ponosi konsument. Jeśli wystąpią rozbieżności, musi się liczyć z obowiązkiem dokonania korekty.

Optymalnym rozwiązaniem, mającym na celu uniknięcie późniejszych problemów, będzie szczegółowe określenie zachowań obu stron w umowie w części dotyczącej warunków spłaty kredytu. Niektóre banki wprowadziły do umów takie zapisy, nie zawsze są one jednak spójne i dostatecznie jasne. Ograniczeniem dla banku jest treść art. 17 ustawy: postanowienia umowne nie mogą wyłączać ani ograniczać uprawnień konsumenta przewidzianych w ustawie – w takich przypadkach stosuje się przepisy ustawy.

Parlament Europejski i Rada przyjęły dyrektywę 2008/48/WE w sprawie umów o kredyt konsumencki. Wprowadza ona zharmonizowane zasady udzielania kredytów konsumenckich we wszystkich państwach członkowskich oraz zezwala bankom na pobieranie prowizji w wysokości od 0,5 do 1 proc. spłaconej przed terminem kwoty kredytu. Regulacje te nie zostały jeszcze implementowane do naszego systemu prawnego, lecz już wiadomo, że dojdzie do nowelizacji przepisów. Obecnie obowiązuje zakaz pobierania takich prowizji.

Art. 8 ust. 1 ustawy z 20 lipca 2001 r. o kredycie konsumenckim (do kwoty 80 tys. zł) stanowi: „Konsument jest uprawniony do spłaty kredytu przed terminem określonym w umowie. Termin dokonania spłaty powinien odpowiadać terminom wnoszenia rat określonym w umowie. Konsument jest obowiązany poinformować kredytodawcę o zamiarze wcześniejszej spłaty kredytu najpóźniej w terminie trzech dni przed jej dokonaniem”. Powiadomienie banku o zamiarze dokonania wcześniejszej spłaty umożliwia wyliczenie kwoty, która pozwoli na rzeczywistą spłatę zobowiązania, oraz określenie terminu, do którego podana kwota wcześniejszej spłaty będzie aktualna. Wyliczona kwota obejmuje: kapitał pozostały do spłaty, miesięczne opłaty za obsługę kredytu oraz odsetki umowne naliczone do dnia korzystania z kredytu, a także ewentualne odsetki karne. Za dzień wpłaty bank przyjmuje dzień wpływu środków na jego rachunek.

Pozostało jeszcze 80% artykułu
Ekonomia
Polska już w 2026 r. będzie wydawać 5 proc. PKB na obronność
Ekonomia
Budżet nowej Wspólnoty
Ekonomia
Nowe czasy wymagają nowego podejścia
Ekonomia
Pacjenci w Polsce i Europie zyskali nowe wsparcie
Ekonomia
Sektor usług biznesowych pisze nową strategię wzrostu