Wyniki funduszy odbiegają od oczekiwań klientów, którzy kupują ich jednostki uczestnictwa. Ostatni rok ani nawet ostatnie trzy lata nie były dobrym czasem do pomnażania oszczędności. Jest jednak i dobra wiadomość. Udany drugi kwartał na warszawskiej giełdzie sprawił, że wyniki funduszy są coraz lepsze. Wiele z tych, które mocno zaangażowały się w akcje, wciąż jest na minusie, ale ich straty są mniejsze niż np. pół roku temu.
[srodtytul]Decyduje okres inwestycji[/srodtytul]
Ostatni rok przyniósł straty inwestorom, którzy zdecydowali się na strategię akcyjną lub dynamiczną – ani jeden fundusz z tych dwóch kategorii nie wypracował zysku. Wśród funduszy zrównoważonych i stabilnych plusy mieszają się z minusami. Polepszyły się za to w porównaniu ze stanem po I kwartale tego roku rezultaty funduszy bezpiecznych, a szczególnie obligacyjnych. Świetnie – w czasie słabego złotego – radzi sobie fundusz dolarowy Benefia (d. Royal), który przez lata przynosił straty. Teraz okazał się jednym z najbardziej dochodowych. Wartość jego jednostki przez 12 miesięcy, licząc do 30 czerwca tego roku, wzrosła o 29,8 proc.
W skali trzech lat najlepiej wypadły fundusze, które w czasie hossy niczym się nie wyróżniały. Mowa o funduszach obligacji (jednostka tego zarządzanego przez Allianz Życie zyskała 25,89 proc.), pieniężnych (fundusz dolarowy Benefii zarobił 21,57 proc.) oraz gwarantowanych (ten oferowany przez Nordea Życie zyskał 15,44 proc.).
W wynikach funduszy za pięć lat zdecydowanie dominuje już kolor zielony. Straty odnotowało tylko siedem funduszy międzynarodowych, wszystkie pozostałe wypracowały zysk. Najbardziej wzrosły jednostki funduszy akcyjnych i zrównoważonych. Najlepsze zarobiły w tym okresie 50 – 60 proc.