Wiktor Janukowycz powiedział o tym w wywiadzie dla ukraińskiej telewizji Nikołajew TRK. – Udział rosyjskich koncernów w modernizacji i zarządzaniu gazociągami zwiększy ich przepustowość z 110 do 140 mld m[sup]3[/sup] rocznie. Pozwoli także na znaczne obniżki cen gazu dla ukraińskich odbiorców – uznał lider Partii Regionów.
Janukowycz ma największe szanse na zwycięstwo w drugiej turze wyborów prezydenckich 7 lutego. W pierwszej turze (17 stycznia) poparło go 35,5 proc. wyborców mieszkających w przemysłowych obwodach na wschodzie kraju. Obniżka cen gazu byłaby korzystna także dla oligarchów w otoczeniu ekspremiera, w tym Rinata Achmetowa, stalowego magnata.
– Parlament naszego kraju wprowadził moratorium na prywatyzację gazociągów. Deputowani mogą to jednak zmienić. Wystarczy zwykła większość głosów – mówi „Rz" Kostiantyn Bondarenko, były rzecznik ukraińskiego Ministerstwa Energetyki.
Ludzie z obozu Julii Tymoszenko, rywalki Janukowycza w wyborach, ostrzegają: za kontrolę nad gazociągami Rosjanie obniżą cenę gazu, ale na krótko. Podobnie twierdzą rozmówcy „Kommiersanta". Według nich „wariant białoruski nie wchodzi w grę". W 2006 roku Gazprom nabył 50 proc. akcji białoruskiej Białtransgazu. Zapłata – 2,5 mld dol. była wypłacana w ratach, w formie gotówki i niższej stawki za błękitne paliwo. Przedstawiciele Gazpromu nie kryją zadowolenia z inicjatywy Janukowycza.
Od dawna próbujemy skłonić władze w Kijowie do podjęcia takiej decyzji – mówił rosyjskiej prasie jeden z urzędników gazowego monopolisty. Według szacunków władz w Kijowie modernizacja ukraińskich gazociągów może kosztować 2,57 mld dol. Środki miałyby pochodzić z europejskich banków udzielających kredytów.