Rosjanie czekają na decyzje Orlenu

Losy największej inwestycji Polski za granicą wciąż niepewne. Czy dojdzie do porozumienia z Litwinami? Problemem Możejek jest logistyka ropy i paliw

Publikacja: 05.02.2010 05:00

Rosjanie czekają na decyzje Orlenu

Foto: materiały prasowe

Gdyby nie udało się poprawić sytuacji logistycznej rafinerii w litewskich Możejkach, Skarb Państwa nie będzie się przeciwstawiać sprzedaży tej spółki przez Orlen – zapewnił wiceminister skarbu Mikołaj Budzanowski.

Problemem Możejek jest logistyka ropy i paliw. Orlen od ponad dwóch lat zabiega o to, by sytuację poprawić. Leży to w gestii władz Litwy, które konsekwentnie się opierają. Dlatego właśnie – jak dowiedziała się "Rz" – płocki koncern rozpoczął przed kilkoma dniami polityczne sondowanie możliwości sprzedania nierentownego zakładu.

Zdaniem analityków jedynymi chętnymi na zakup rafinerii mogą być Rosjanie. W 2005 r. o zakup większościowego pakietu akcji litewskiej rafinerii walczyły m.in. Łukoil i TNK-BP. Teraz w grę może wchodzić przejęcie nawet całego zakładu. Czy Łukoil byłby zainteresowany zakupem Możejek? – Będziemy mogli odpowiedzieć na to pytanie, gdy otrzymamy od Orlenu oficjalne informacje dotyczące warunków sprzedaży litewskiej rafinerii – powiedziano nam wczoraj w biurze prasowym koncernu w Moskwie.

– Nie mamy w zwyczaju komentować pogłosek – powiedział nam z kolei Nikołaj Gorielow z biura prasowego TNK-BP. – Jesteśmy oczywiście zawsze zainteresowani zwiększeniem mocy przerobowych naszej firmy i dlatego spoglądamy w różnych kierunkach, ale o transakcjach informujemy zawsze po ich zawarciu, a nie przed – dodał Gorielow. Brytyjsko-rosyjski koncern TNK-BP ma obecnie w Rosji i na Ukrainie pięć rafinerii, o łącznych mocach przerobowych przekraczających 30 mln ton ropy rocznie. Tymczasem wczoraj minister energetyki Litwy Arvydas Sekmokas postawił ostatnią kropkę w sprawie sprzedaży dla PKN Orlen naftoportu w Kłajpedzie. – Rząd Litwy nie wyrazi zgody na taką sprzedaż.

PKN Orlen od kilku lat bezskutecznie stara się o nabycie udziałów w morskim terminalu Klaipedos Nafta – oświadczył wczoraj litewski minister. Dodał, że sprzedając Możejki dla PKN Orlen, Litwa nie przyjmowała na siebie żadnych zobowiązań z wyjątkiem tych przewidzianych w umowie z 2006 roku. – W umowie nie było mowy, że sprzedajemy jeszcze jakiś obiekt gospodarczy albo stwarzamy specjalne warunki – stwierdził. Minister energetyki oświadczył również, że Klaipedos Nafta jest dla Litwy szczególnie ważnym obiektem ze względu na jego znaczenie dla bezpieczeństwa narodowego kraju. Sekmokas zapewnił, że litewski rząd stara się pomóc PKN. – Rozwiązaliśmy problem resztek produktów naftowych w Klaipedos Nafta, są również rozwiązywane kwestie logistyki – stwierdził.

[ramka][b] Raimondas Kuodis, dyrektor departamentu ekonomiki Litewskiego Banku Narodowego:[/b]

W zasadzie dla Litwy nie ma większej różnicy, kto jest właścicielem rafinerii w Możejkach. Czy to są Polacy, czy Rosjanie, czy jeszcze ktoś inny. Znaczenie tego przedsiębiorstwa dla naszego kraju jest zbyt wyolbrzymione i upolitycznione. Litwa nie zostanie bez pieniędzy z tytułu podatków, jakie płaci rafineria, ponieważ żaden właściciel zakładu, ktokolwiek by nim był, nie zamknie go, bo to mu się po prostu nie opłaci. Litwa nie zostanie również bez paliw. Benzynę można importować z Polski lub innych krajów. Inne kraje nadbałtyckie – Łotwa i Estonia, nie mają swoich rafinerii i jakoś sobie radzą.

[b] Janusz Piechociński, poseł Polskiego Stronnictwa Ludowego:[/b]

Najistotniejsze jest to, co w kwestii ewentualnej sprzedaży Możejek miałby do powiedzenia wiodący gracz w akcjonariacie PKN Orlen, czyli Skarb Państwa. Pragnę jednak przypomnieć tylko, jakim sukcesem polityczno-energetyczno-biznesowym ogłoszone było przejęcie litewskiej rafinerii. Dlatego teraz, po kilku latach sprzedaż tej firmy byłaby po prostu przyznaniem się do klęski biznesowej. Uważam, że zarząd i rada nadzorcza PKN Orlen, powoływane przecież przy udziale Skarbu Państwa, powinny się poważnie zastanowić nad podjęciem tak poważnej decyzji, jaką byłaby ewentualna sprzedaż Możejek. [i]kbac[/i][/ramka]

Gdyby nie udało się poprawić sytuacji logistycznej rafinerii w litewskich Możejkach, Skarb Państwa nie będzie się przeciwstawiać sprzedaży tej spółki przez Orlen – zapewnił wiceminister skarbu Mikołaj Budzanowski.

Problemem Możejek jest logistyka ropy i paliw. Orlen od ponad dwóch lat zabiega o to, by sytuację poprawić. Leży to w gestii władz Litwy, które konsekwentnie się opierają. Dlatego właśnie – jak dowiedziała się "Rz" – płocki koncern rozpoczął przed kilkoma dniami polityczne sondowanie możliwości sprzedania nierentownego zakładu.

Pozostało 85% artykułu
Ekonomia
Gaz może efektywnie wspierać zmianę miksu energetycznego
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Ekonomia
Fundusze Europejskie kluczowe dla innowacyjnych firm
Ekonomia
Energetyka przyszłości wymaga długoterminowych planów
Ekonomia
Technologia zmieni oblicze banków, ale będą one potrzebne klientom
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Ekonomia
Czy Polska ma szansę postawić na nogi obronę Europy