– W 2010 r. planowaliśmy zwiększyć naszą sprzedaż o 6 proc. w stosunku do roku 2009. Wszystko wskazuje jednak na to, że dynamika ta będzie wyższa niż 10 proc. – zapowiada Zbigniew Kalinowski, od 26 lat nieprzerwanie prezes Okręgowej Spółdzielni Mleczarskiej Piątnica. Firma ma za sobą trzy udane kwartały tego roku. Jej przychody przekroczyły 413 mln zł i były o 12 proc. wyższe niż w podobnym okresie 2009 r. Siłą napędową sprzedaży Piątnicy są serki wiejskie. Od stycznia do końca września 2010 r. popyt na nie poszedł w górę o 15 proc.
Piątnicka spółdzielnia jest pionierem na polskim rynku serków wiejskich. Kiedy na początku lat 90. XX wieku rozpoczynała ich produkcję, o cottage cheese słyszało niewielu Polaków. Piątnica była wówczas prowincjonalnym zakładem, którego roczne przychody wynosiły kilkanaście milionów złotych. Dzięki serkom zaczęła szybko zdobywać krajowy rynek. W 2000 roku przychody spółdzielni zbliżały się już do 100 mln zł, a w 2009 r. sięgnęły 487 mln zł i były najwyższe w jej historii.
Pomimo rosnącej konkurencji Piątnica jest nadal niekwestionowanym liderem polskiego rynku serków wiejskich (ok. 60 proc.). Na rozpoznawalność marki Piątnica (w ubiegłorocznym rankingu „Rz” jej wartość wyceniona została na ok. 209 mln zł) pracują także m.in. kefiry, serki śmietankowe, śmietany, twarogi oraz mascarpone.
Do tej pory Piątnica rozwijała się bez przejęć. W 2008 r. spółdzielnia bliska była połączenia ze spółdzielnią Kurpie. Do fuzji nie doszło, a Kurpie przejęła Mlekovita. Z tak szybko rosnącą sprzedażą Piątnica nie ma jednak wyjścia – musi jak najszybciej zwiększyć moce. Do 2013 r. m.in. na zwiększenie zdolności produkcyjnych Piątnica zamierza wydać 62 mln zł. Ale aby zrobić jeszcze większy krok w rozwoju, chce także przejąć inną firmę. Rozmowy trwają.