Peter Laskaris, inwestor, który złożył pozew, utrzymuje, że od marca 2008 r. obydwa banki umieszczały na rynku pozorowane zlecenia (tzw. spoof trading orders), czyli składały duże zlecenia, których nie zamierzały realizować. Robiły to jedynie po to, by ograniczyć wzrost ceny srebra. Wszystkie zlecenia były wycofywane, zanim miało dojść do ich realizacji. Według Laskarisa HSBC oraz JPMorgan działały w ten sposób, by spadała liczba opcji uprawniających do zakupu srebra, a rosła liczba opcji sprzedaży. Powodowało to, że część opcji w chwili realizacji stawała się bezwartościowa. Banki zarabiały zaś na krótkich pozycjach na rynku srebra. Laskaris utrzymuje, że wspólnie konspirowały, powiadamiając się nawzajem o swoich transakcjach.

Podobny pozew przeciwko HSBC oraz JPMorganowi złożył w nowojorskim sądzie inny inwestor – Brian Beatty. Oskarża on banki o to, że poniósł straty w wyniku ich nielegalnych działań. Beatty powołuje się m.in. na informacje otrzymane od informatora z Commodity Futures Trading Commission (CFTC), amerykańskiego regulatora rynku instrumentów finansowych opartych na surowcach.

CFTC rozpoczęła śledztwo w sprawie manipulacji cenami srebra już we wrześniu 2008 r. Bart Chilton, szef tej instytucji, zapowiadał wówczas, że sprawcy nielegalnych działań zostaną surowo ukarani. Nic takiego się jednak nie stało, choć zwracano Komisji uwagę na działania HSBC i JPMorgana. William Murphy, prezes Gold Anti-Trust Action Committee (GATA, stowarzyszenia inwestorów utrzymującego, że banki manipulują cenami złota i srebra), wskazywał we wrześniu 2009 r., że trzymały one wówczas 43 proc. krótkich, komercyjnych pozycji na rynku złota i 63 proc. takich kontraktów na rynku srebra.

Według pozwów Laskarisa i Beatty'ego po tym, gdy w marcu 2010 r. dochodzenie w sprawie manipulacji cenami zostało zintensyfikowane, HSBC i JPMorgan ograniczyły swoje zaangażowanie na rynku srebra. Od tej pory ceny kruszcu wzrosły o ok. 45 proc. Uncja srebra z dostawą w grudniu kosztowała wczoraj w Nowym Jorku 23,9 dol.

Rzecznicy HSBC oraz JPMorgana nie skomentowali pozwów złożonych przeciwko ich bankom.