Ubezpieczenia OC. Koszty rehabilitacji

Teraz na ogół jest tak, że najpierw trzeba samemu pokryć koszty rehabilitacji w prywatnej placówce medycznej, a dopiero potem towarzystwo może je zwrócić. Ale pojawiły się już pierwsze oferty rozliczeń bezgotówkowych

Publikacja: 17.11.2010 03:00

Ubezpieczenia OC. Koszty rehabilitacji

Foto: Fotorzepa, Raf Rafał Guz

Osoby, które ucierpiały w wypadkach komunikacyjnych i mają prawo do zwrotu kosztów leczenia oraz rehabilitacji w ramach ubezpieczenia OC sprawcy, mają szansę na rehabilitację bezgotówkową. Jako jedna z pierwszych możliwość taką wprowadziła Ergo Hestia.

– Projekt jest realizowany przez Centrum Pomocy Osobom Poszkodowanym, ekspercką jednostkę powołaną przez Ergo Hestię – wyjaśnia Barbara Stachowicz z Centrum. – Zadaniem jednostki jest indywidualna obsługa osób najbardziej poszkodowanych w wypadkach komunikacyjnych. Na podstawie szczegółowych badań lekarskich Centrum kwalifikuje najciężej poszkodowane osoby do programu. Ustalany jest dla nich zakres rehabilitacji. I ubezpieczyciel przejmuje wtedy wszystkie koszty związane z leczeniem. Pacjent nie musi się zapisywać do wielomiesięcznych kolejek w publicznych placówkach służby zdrowia. Bezpłatnie korzysta z usług medycznych zaakceptowanych wcześniej przez towarzystwo.

[wyimek][b]100 proc.[/b] uzgodnionych kosztów rehabilitacji może być rozliczone bezgotówkowo[/wyimek]

Obecnie najczęściej jest tak, że poszkodowany leczy i rehabilituje się w ramach NFZ, a wydatki, których nie pokrywa NFZ, zwraca mu ubezpieczyciel po otrzymaniu rachunków i weryfikacji ich zasadności. Ze zwrotem wydatków poniesionych w prywatnych placówkach opieki medycznej są problemy, jeżeli poszkodowany mógł skorzystać z publicznej służby zdrowia, nawet gdyby czas oczekiwania na świadczenia był długi.

W Europie Zachodniej bezgotówkowa rehabilitacja poszkodowanych funkcjonuje od dawna. Natomiast w Polsce do niedawna bezgotówkowo można było naprawić samochód, ale nie wyleczyć człowieka.

– Celem programu jest zapewnienie klientowi wysokiej jakości obsługi, ale także możliwie szybki powrót do pełnej sprawności oraz aktywności społecznej i zawodowej – mówi Barbara Stachowicz.

Dotychczasowa skuteczność rehabilitacji pozostawia dużo do życzenia. – Badania pokazały, że tylko nieznaczny odsetek naszych klientów jest rehabilitowany optymalnie. Większość wcale nie jest rehabilitowana lub jedynie w niewystarczającym stopniu – mówi Agnieszka Rosa z Biura Prasowego PZU.

PZU w pierwszej połowie 2010 r. przeprowadziło we Wrocławiu, Katowicach, Łodzi oraz okolicach tych miast pilotaż programu „Bezpłatna rehabilitacja”. Towarzystwo jest zadowolone z jego efektów.

– Po podsumowaniu nasza firma podjęła decyzję o wprowadzeniu programu do standardowego procesu likwidacji szkody osobowej, a tym samym o rozszerzeniu jego zasięgu – mówi Agnieszka Rosa. – Obecnie prowadzone jest postępowanie przetargowe na dostawców usług rehabilitacyjnych. W wyniku przetargu zostanie wyłonionych maksymalnie 30 podmiotów, z którymi PZU podpisze umowy. Program jest przeznaczony dla osób poszkodowanych w wypadkach, których sprawcy mieli polisy OC wystawione przez PZU. Będzie wdrażany stopniowo w miarę pozyskiwania kontrahentów. W ciągu kilku miesięcy powinien być dostępny w całym kraju. Zostanie wtedy zaoferowany większej liczbie poszkodowanych.

Celem programu jest zapewnienie jak najpełniejszego dostępu do opieki medycznej. Chodzi też o to, by pacjent nie musiał samodzielnie finansować kosztów leczenia, co de facto oznacza wielomiesięczne kredytowanie zobowiązanych do naprawienia szkody. – Poszkodowany nie powinien też borykać się z problemem utrudnionego dostępu do ośrodków rehabilitacyjnych i opiekuńczych w ramach uspołecznionej służby zdrowia – dodaje Agnieszka Rosa.

Niewykluczone, że w ślady PZU i Ergo Hestii pójdą inni ubezpieczyciele. – Bezgotówkowe leczenie poszkodowanych w ramach postępowań odszkodowawczych z ubezpieczeń OC jest obecnie przedmiotem analiz Generali – mówi Jakub Jacewicz, menedżer operacyjny ds. likwidacji szkód w tym towarzystwie.

[ramka]

[b]Skuteczna rehabilitacja jest tańsza[/b]

Poszkodowani w wypadkach komunikacyjnych mogą się domagać od towarzystw zwrotu wydatków poniesionych na leczenie i rehabilitację, zadośćuczynienia za doznaną krzywdę, ale także jednorazowego świadczenia albo renty w razie utraty czy ograniczenia możliwości zarobkowania oraz renty na zwiększone potrzeby. Właśnie konieczność wypłacania rent dopinguje ubezpieczycieli do poprawiania jakości leczenia i rehabilitacji. Poszkodowanemu, który powróci do pełnej sprawności, nie trzeba wypłacać renty. A świadczenie to jest bardzo obciążające, gdyż renta często przysługuje przez wiele lat. [/ramka]

Osoby, które ucierpiały w wypadkach komunikacyjnych i mają prawo do zwrotu kosztów leczenia oraz rehabilitacji w ramach ubezpieczenia OC sprawcy, mają szansę na rehabilitację bezgotówkową. Jako jedna z pierwszych możliwość taką wprowadziła Ergo Hestia.

– Projekt jest realizowany przez Centrum Pomocy Osobom Poszkodowanym, ekspercką jednostkę powołaną przez Ergo Hestię – wyjaśnia Barbara Stachowicz z Centrum. – Zadaniem jednostki jest indywidualna obsługa osób najbardziej poszkodowanych w wypadkach komunikacyjnych. Na podstawie szczegółowych badań lekarskich Centrum kwalifikuje najciężej poszkodowane osoby do programu. Ustalany jest dla nich zakres rehabilitacji. I ubezpieczyciel przejmuje wtedy wszystkie koszty związane z leczeniem. Pacjent nie musi się zapisywać do wielomiesięcznych kolejek w publicznych placówkach służby zdrowia. Bezpłatnie korzysta z usług medycznych zaakceptowanych wcześniej przez towarzystwo.

Pozostało 80% artykułu
Ekonomia
Gaz może efektywnie wspierać zmianę miksu energetycznego
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Ekonomia
Fundusze Europejskie kluczowe dla innowacyjnych firm
Ekonomia
Energetyka przyszłości wymaga długoterminowych planów
Ekonomia
Technologia zmieni oblicze banków, ale będą one potrzebne klientom
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Ekonomia
Czy Polska ma szansę postawić na nogi obronę Europy