Reklama

KBC Progresja FIZ - wady i zalety

Kryzys z przełomu 2008 i 2009 r., który znacząco wpłynął na notowania giełdowe spółek, powoli odchodzi w niepamięć. Wśród inwestorów panują w większości dobre nastroje. W tej atmosferze KBC TFI zdecydowało się zaoferować klientom produkt, którego wynik będzie zależał od kondycji światowych giełd

Publikacja: 18.01.2011 10:05

KBC Progresja FIZ - wady i zalety

Foto: Fotorzepa, Kuba Krzysiak Kuba Krzysiak

[b]Produkt ocenia Michał Szeliski, analityk Structus.pl:[/b]

KBC Progresja FIZ jest strukturą w formie funduszu inwestycyjnego zamkniętego o 3,5-letnim horyzoncie inwestycyjnym. Premia, o którą powiększony zostanie zwrot 100 proc. zainwestowanego kapitału, uzależniona została od notowań koszyka akcji 30 spółek, wśród których większość stanowią firmy z USA (54 proc.) i Wielkiej Brytanii (16 proc.).

Konstruktorzy produktu postawili na sektory charakteryzujące się dużą stabilnością przychodów i wypłacające znaczne dywidendy. Wśród spółek znajdują się m.in. AT&T, McDonald’s, Nestle oraz Vodafone Group.

Wysokość zysku inwestorów zostanie obliczona według bardzo interesującej zasady. Wartość początkowa koszyka będzie średnią arytmetyczną z 10 pierwszych notowań w kwietniu 2011 r. Następnie co miesiąc (ostatnia sesja giełdowa danego miesiąca) wyliczana będzie aktualna wartość koszyka, która zostanie porównana z wartością początkową i w ten sposób powstanie bieżąca stopa zwrotu z koszyka. Ostateczna premia będzie średnią z tych stóp zwrotu, które będą wyższe niż wszystkie poprzednie.

Oznacza to, że na zysk wpłyną jedynie wzrosty notowań koszyka, a ewentualne spadki nie obniżą ostatecznej premii. Na przykład, jeśli po pierwszym miesiącu zostanie osiągnięta stopa zwrotu w wysokości 10 proc., a wszystkie kolejne będą niższe, to ostateczna premia wyniesie właśnie 10 procent.

Reklama
Reklama

Sposób wyliczenia wartości początkowej koszyka uodparnia go na dziennie wahania na giełdach i przedstawia rzeczywistą aktualną jego wartość. Takie rozwiązanie trzeba pochwalić. Jednocześnie trzeba jednak zaznaczyć, że przyjęta konstrukcja produktu jest z jednej strony innowacyjna, ale z drugiej – dość skomplikowana. Przeciętnemu klientowi Kredyt Banku (będącego głównym dystrybutorem funduszy KBC TFI) zrozumienie jej może sprawić problem, a od dawna powtarzamy, że nie powinno inwestować się w struktury, których się nie rozumie.

Jak zwykle w przypadku produktów oferowanych przez KBC TFI inwestorzy muszą się liczyć z opłatą manipulacyjną za nabycie funduszu, która w zależności od momentu wejścia w tę inwestycję wyniesie 2,5 lub 2,75 procenta.

W razie wyjścia z inwestycji przed jej końcem klient będzie musiał dodatkowo ponieść opłatę w wysokości 1,15 proc. zainwestowanego kapitału.

KBC Progresja FIZ można nabyć za pośrednictwem KBC TFI oraz Kredyt Banku do 28 lutego br.

Aby zainwestować w ten produkt, trzeba wyłożyć minimum tysiąc złotych.

Gospodarka
Czesi zaskoczeni sukcesem Polski. Ekspert o współpracy: Strategiczna konieczność
Ekonomia
Nowe trendy w elektryfikacji floty
Ekonomia
Czas ratyfikować Zrewidowaną Europejską Kartę Społeczną
Materiał Promocyjny
Jak producent okien dachowych wpisał się w polską gospodarkę
Ekonomia
Jak dzięki inżynierom z Łodzi poleciał najszybszy helikopter świata
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama