Powód? Kiepskie doświadczenia z indywidualnym kontem emerytalnym (IKE). Gdy ten produkt startował kilka lat temu, ambitnie zakładano, że nowe konto będzie posiadać kilka milionów Polaków. Po sześciu latach konto ma zaledwie ok. 800 tys. osób.
Indywidualne konta zabezpieczenia emerytalnego (IKZE) pojawią się w ofercie instytucji finansowych od przyszłego roku. Wojciech Rabiej, członek zarządu Nordea PTE, podkreśla, że rozpoczęcie sprzedaży IKZE będzie wymagało wytłumaczenia jego idei, co z pewnością będzie miało istotny wpływ na sprzedaż IKZE w pierwszym roku i kolejnych latach.
Prof. Wiktor Askanas, sędzia Kanadyjskiego Trybunału Ochrony Konsumentów i Konkurencji, spodziewa się, że nowe konto założy zaledwie 300 tys. Polaków. – Potencjalnie może to być jednak około 1,2 mln – dodaje.
Optymistą jest Maciej Rogala, ekspert rynku emerytalnego. Jego zdaniem nowe konto będzie mieć dwa razy więcej Polaków niż IKE (ok. 1,6 mln).
– W pierwszym roku IKZE może założyć od 3 do 5 proc. tych, którzy mogą skorzystać z ulgi podatkowej – mówi Marcin Dyl, szef Izby Zarządzających Funduszami i Aktywami. Jak dodaje, w perspektywie pięciu lat w wariancie optymistycznym dojdziemy do 15 proc., w pesymistycznym do 10 proc.