W ostatnich sześciu miesiącach wartość WIG20, skupiającego najważniejsze spółki warszawskiej giełdy, spadła o około 25 proc. Część inwestorów, wbrew zaleceniom ekspertów, w panice wycofywała pieniądze z funduszy inwestycyjnych. Ale byli też tacy, którzy kupowali jednostki funduszy akcji, traktując spadki jako szansę na zarobek w przyszłości.
Zlecając zakup lub sprzedaż (umorzenie) jednostek funduszy, trzeba pamiętać, że operacje te nie zostaną przeprowadzone według wyceny jednostek, jaka jest publikowana danego dnia (np. w prasie, serwisach internetowych). Wyceny jednostek są ogłaszane z jedno-, dwudniowym opóźnieniem. To, która cena jest brana pod uwagę, jest mniej istotne w przypadku funduszy bezpiecznych, np. pieniężnych czy obligacyjnych, natomiast może mieć znaczenie w funduszach akcji, których jednostki niejednokrotnie podlegają dużym wahaniom.
Szczegółowe informacje o czasie realizacji zleceń muszą być zawarte w prospekcie danego funduszu. Nie zawsze terminy te są jednakowo długie. Fundusze rozmaicie wyznaczają też godziny przyjmowania zleceń.
Pokażmy mechanizm wyceny jednostek na przykładzie. W dniu D inwestor chce kupić jednostki, ponieważ uznał, że ich cena jest atrakcyjna. Powinien wiedzieć, że cena publikowana tego dnia zwykle dotyczy dnia poprzedniego (D minus jeden dzień roboczy), a jeśli wycena sprawdzana jest rano, jest to nawet wycena sprzed dwóch dni (D minus dwa dni robocze). Inwestor nie zna zatem faktycznej ceny z danego dnia, ponieważ nie została ona jeszcze wyliczona przez księgowość funduszu (będzie to zrobione dopiero następnego dnia).
3 dni