Egzemplarz „Action Comics #1" z 1938 r., w którym po raz pierwszy pojawił się Superman, pod koniec ubiegłego roku został sprzedany na aukcji internetowej za 2,16 mln dolarów. W 1938 r. kosztował 10 centów. Teraz wciąż jest niemal w idealnym stanie. Poprzedni rekord należał również do „Acton Comics #1". Jednak wydanie sprzedane w marcu 2010 r. za 1,5 mln dolarów było gorszej jakości.
Tekst z archiwum "Rz"
Niebotyczne ceny osiąga również inny z rysunkowych bohaterów – Batman. W 2010 r. wydany w 1939 r. „Detective Comics #27", w którym człowiek-nietoperz zadebiutował, został sprzedany na aukcji w Dallas za 1,075 mln dolarów.
Nostalgia za dzieciństwem
Dlaczego inwestorzy są gotowi płacić takie pieniądze?
– Stare amerykańskie komiksy są wyjątkowe z kilku powodów – mówi „Rz" Vincent Zurzolo, dyrektor ds. operacyjnych Metropoliscomics.com, największej na świecie firmy handlującej zabytkowymi komiksami. – Komiksy były traktowane jako tania rozrywka, więc drukowano je na papierze niskiej jakości. Dlatego obecnie trudno znaleźć egzemplarze w naprawdę dobrym stanie, co oczywiście wpływa na ich ceny. Zabytkowe komiksy są dla wielu ludzi przejawem nostalgii za dzieciństwem i wczesną młodością, ale stały się również formą inwestycji alternatywnych. Niestabilna sytuacja na giełdach czy na rynku nieruchomości, jak również bardzo niskie odsetki od lokat oferowanych przez banki sprawiają, że inwestorzy boją się tych form pomnażania pieniędzy. Poszukują konkretnych aktywów materialnych, takich jak np. zabytkowe komiksy. Oczywiście, wpływ na ten rynek ma również przemysł filmowy. Ostatni sukces kasowy „The Avengers" czy oczekiwane premiery nowego „Spidermana" i „Batmana" niewątpliwie mu pomagają.