Kiedy maklerzy Morgana Stanleya desperacko próbowali podtrzymać kurs akcji Facebooka w dniu jego giełdowego debiutu, inni organizatorzy emisji pomagali inwestorom, którzy obstawiali, że nowo wyemitowane papiery potanieją.
Zyskowny konflikt interesów
Dealing-roomy banków Goldman Sachs i JP Morgan Chase, które pomagały Morganowi Stanleyowi organizować emisję akcji Facebooka, pożyczały je funduszom hedgingowym grającym na spadek ich kursu – twierdzą ludzie znający sytuację. Gra na zniżkę od dawna stanowi przedmiot konfliktu interesów na Wall Street. Jeden dział banku inwestycyjnego może otrzymywać prowizję za zwiększenie zainteresowania akcjami debiutującej firmy, podczas gdy inny może godziwie zarobić, grając na spadek kursu.
– Generalnie na Wall Street nie brakuje konfliktów interesów, a te są często opłacalne. Trudno opanować takie praktyki, gdy w grę wchodzą miliony dolarów – mówi Daylian Cain, profesor etyki biznesu w Yale School of Management.
W ramach tzw. krótkiej sprzedaży inwestorzy sprzedają pożyczone akcje, zakładając, że będą je mogli potem odkupić po niższej cenie i zaksięgować zysk wynikający z tej różnicy.