Włoski rząd ekspertów może trwać kolejną kadencję

Premier Mario Monti zgodził się ponownie objąć władzę, jeśli wiosenne wybory nie pozwolą wyłonić stabilnego rządu.

Publikacja: 12.11.2012 01:05

Mario Monti

Mario Monti

Foto: AFP

Stojący na czele eksperckiego rządu prof. Monti wielokrotnie zastrzegał, że nie będzie startował w wiosennych wyborach, choć kilka partii i ruchów politycznych chciało go uczynić swoim kandydatem. Teraz zgłasza gotowość przyjścia ojczyźnie z pomocą, jeśli grozić jej będzie powrót do koszmaru lat 1948–2001, gdy rządy zmieniały się co roku. Kilka mniejszych ugrupowań politycznych zamierza wystartować w wyborach pod hasłem „Monti premierem" i wykorzystać to, że niemal połowa Włochów ocenia profesora pozytywnie, czym nie może się pochwalić żaden polityk.

Monti może liczyć też na entuzjastyczne wsparcie prezydenta (ekspercki rząd Montiego to autorski pomysł Napolitano) oraz elit biznesu i finansów. Zagranica od Waszyngtonu przez Berlin po Brukselę nosi profesora na rękach jako kompetentnego i jedynego godnego zaufania człowieka w Italii.

Silvio Berlusconi, na którego spada gros odpowiedzialności za ponurą sytuację, w której znalazła się Italia, bo w dziesięcioleciu 2001–2011 przez osiem lat sprawował władzę, z jednej strony podzielił Włochy na swoich wielbicieli i przysięgłych wrogów, z drugiej jednak zbudował dwubiegunowy system polityczny, który zapewnił Italii ciągłość rządów. W tym czasie rządy zmieniały się tylko trzykrotnie, a w wyborach stawały przeciw sobie potężne koalicje centroprawicy i centrolewicy. Ten system runął i scenariusz, w którym na wiosnę po wyborach nie sposób będzie wyłonić rządu z większością w parlamencie, jest coraz bardziej prawdopodobny.

Wodzowska partia Berlusconiego Lud Wolności w 2008 r. zdobyła ponad 37 proc. głosów. W tej chwili może liczyć na zaledwie 15 proc. Lewicowa Partia Demokratyczna straciła 5 procent. Od Ligi Północnej i partii Włochy Wartości odwróciła się ponad połowa zwolenników.

Włosi z niesmakiem odwracają się od swoich polityków, szczególnie od Berlusconiego. Co chwila wybuchają żenujące skandale korupcyjne. Aż 35 proc. Włochów deklaruje, że nie pójdzie na wybory (frekwencja zazwyczaj wynosi 85 proc.), a dalsze 5 – że wrzuci do urny pustą kartkę. Rośnie popularność komika-populisty Beppe Grillo, który obiecuje rozpędzić polityczną kastę na cztery wiatry. Jego Ruch 5 Gwiazdek ma już blisko 20 proc. wsparcia w sondażach i jest w tej chwili drugą polityczną siłą Włoch. Inny ruch protestu Lewica, Ekologia, Wolność Nichi Vendoli, szefa regionu Apulii, może liczyć na ponad 5 proc.

Społeczeństwo jest zdezorientowane. Na sondażowe pytanie, kto powinien rządzić Włochami, nie potrafi udzielić jasnej odpowiedzi. Najwięcej, ale zaledwie 15 proc. wsparcia zdobył Monti. Tuż za nim (14) wschodząca gwiazda lewicy Matteo Renzi. Potem szef partii Demokratycznej Bersani (11), Alfano (8), Grillo (7) i Berlusconi (6).  Jest wysoce prawdopodobne, że po wyborach nikt z polityków nie będzie w stanie stworzyć parlamentarnej większości. I wówczas Italię czeka kolejny rząd ekspercki – Monti bis.

—Piotr Kowalczuk z Rzymu

Stojący na czele eksperckiego rządu prof. Monti wielokrotnie zastrzegał, że nie będzie startował w wiosennych wyborach, choć kilka partii i ruchów politycznych chciało go uczynić swoim kandydatem. Teraz zgłasza gotowość przyjścia ojczyźnie z pomocą, jeśli grozić jej będzie powrót do koszmaru lat 1948–2001, gdy rządy zmieniały się co roku. Kilka mniejszych ugrupowań politycznych zamierza wystartować w wyborach pod hasłem „Monti premierem" i wykorzystać to, że niemal połowa Włochów ocenia profesora pozytywnie, czym nie może się pochwalić żaden polityk.

Pozostało 80% artykułu
Ekonomia
Gaz może efektywnie wspierać zmianę miksu energetycznego
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Ekonomia
Fundusze Europejskie kluczowe dla innowacyjnych firm
Ekonomia
Energetyka przyszłości wymaga długoterminowych planów
Ekonomia
Technologia zmieni oblicze banków, ale będą one potrzebne klientom
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Ekonomia
Czy Polska ma szansę postawić na nogi obronę Europy