TFI lepsze od lokat

Banki tną prowizje i zachęcają klientów do inwestowania w fundusze. Chcą zarobić na ich sprzedaży

Publikacja: 01.02.2013 02:28

TFI lepsze od lokat

Foto: Fotorzepa, Robert Gardzin?ski Robert Gardzin?ski

Nie zdarza się często, żeby najwięksi sprzedawcy funduszy inwestycyjnych jednocześnie rezygnowali z opłaty pobieranej przy sprzedaży jednostek TFI. W styczniu uczyniły tak ING Bank Śląski i PKO BP. Promocja trwa też w BZ WBK.

Tylko te dwa banki w zeszłym roku pozyskały do funduszy zarządzanych przez swoje TFI po ponad 1 mld zł, co było absolutnym rekordem na funduszowym rynku. – Dobra passa trwa. Sytuacja jest nawet lepsza niż w grudniu. Na początku tego tygodnia przewaga wpłat nad wypłatami w naszych funduszach wynosiła 375 mln zł –  mówi Piotr Żochowski, prezes PKO TFI.

Zarządzający funduszami liczą, że pozyskają choć część z ponad 500 mld zł przechowywanych przez Polaków w bankach. Tym bardziej że wraz z prawdopodobnymi obniżkami stóp procentowych będzie spadało oprocentowanie lokat. Z danych NBP wynika, że średni zysk z depozytów gospodarstw domowych spadł pod koniec roku do 4,5 proc. wobec 4,8 proc. na początku 2012 r.

146 mld zł było zgromadzonych w funduszach na koniec 2012 r. To najwięcej w historii

– Spadek stóp procentowych  sprawia, że klienci szukają produktów, które mogą im przynieść wyższy zarobek  niż lokaty, chociaż jednocześnie obarczone są większym ryzykiem – mówi Małgorzata Warchałowska z departamentu inwestycji ING Banku Śląskiego.

Do wczoraj bez opłat jednostki funduszy sprzedawał też Bank Millennium. – Przez ostatni kwartał 2012 r. pozyskaliśmy do naszych funduszy ponad 380 mln zł. Napływ pieniędzy widać było też w styczniu – mówi Krzysztof Kamiński, dyrektor sprzedaży Millennium TFI.

Eksperci liczą, że ten rok będzie dla giełdy udany, choć może nie aż tak jak ubiegły. W 2012 r. średni zysk TFI inwestujących na warszawskim parkiecie wyniósł ponad 18 proc., a rekordziści wypracowali ponad 30 proc. zysku. Fundusze inwestujące w obligacje zarobiły w tym czasie średnio 10 proc., a uchodzące za najbezpieczniejsze, pieniężne, prawie 6 proc.

– Polakom powoli przechodzi trauma po bessie lat 2007–2008 To jeszcze nie euforia, i dobrze. W tym roku fundusze inwestycyjne prawdopodobnie nie zawiodą inwestorów, dalsze obniżki stóp procentowych będą sprzyjały funduszom inwestującym w obligacje, trend wzrostowy na giełdzie powinien się utrzymać – mówi Marcin Billewicz, prezes Copernicus Securities. – Ale nie można stawiać wszystkiego na jedną kartę – wybierajmy fundusze różnego typu o prostych strategiach – dodaje.

Nie zdarza się często, żeby najwięksi sprzedawcy funduszy inwestycyjnych jednocześnie rezygnowali z opłaty pobieranej przy sprzedaży jednostek TFI. W styczniu uczyniły tak ING Bank Śląski i PKO BP. Promocja trwa też w BZ WBK.

Tylko te dwa banki w zeszłym roku pozyskały do funduszy zarządzanych przez swoje TFI po ponad 1 mld zł, co było absolutnym rekordem na funduszowym rynku. – Dobra passa trwa. Sytuacja jest nawet lepsza niż w grudniu. Na początku tego tygodnia przewaga wpłat nad wypłatami w naszych funduszach wynosiła 375 mln zł –  mówi Piotr Żochowski, prezes PKO TFI.

Ekonomia
Brak wody bije w konkurencyjność
Ekonomia
Kraina spierzchniętych ust, kiedyś nazywana Europą
Ekonomia
AI w obszarze compliance to realna pomoc
Ekonomia
W biznesie nikt nie może iść sam
Ekonomia
Oszczędna jazda – techniki, o których warto pamiętać na co dzień