Surowce: cypryjski czynnik dusi ceny

Tak wyraźnego spadku notowań nie było przynajmniej od paru tygodni. Jego przyczyną nie są wyłącznie kłopoty Cypru.

Publikacja: 20.03.2013 01:55

Jak zawsze w czasach niepewności tanieje ropa naftowa i drożeje złoto. Tańsza ropa umacnia nadzieje

Jak zawsze w czasach niepewności tanieje ropa naftowa i drożeje złoto. Tańsza ropa umacnia nadzieje na spadek cen paliw.

Foto: Rzeczpospolita

Rynki wyraźnie obawiają się, że zapaść finansowa w kolejnym kraju strefy euro odbije się niekorzystnie na Hiszpanii i Włoszech. Nikt nie ma wątpliwości, że cypryjskie kłopoty, którym z łatwością można było zapobiec, to kolejna fala kryzysu w strefie euro, który dusi światową gospodarkę.

Tak jak można było zauważyć w przypadku poprzednich etapów zapaści finansowej w strefie euro, tanieje ropa naftowa i metale przemysłowe, bo jest coraz mniej realne, żeby gospodarka mogła przyspieszyć w drugim półroczu, jak to wcześniej prognozowano.

Dlatego drożeje złoto, bo jest uznawane za bezpieczne w czasach największego zamieszania. Temu kruszcowi udało się przebić przez granicę 1600 dol. (do 1603,86 dol.) za uncję, mimo niewielkiego entuzjazmu. Czy jednak taka cena będzie możliwa do utrzymania na dłużej? Z pewnością byłoby tak, gdyby ostatecznie Cypr ogłosił niewypłacalność, co nadal nie jest wykluczone. W każdym razie zdaniem analityków ceny złota będą teraz wahać się w granicach 1611–1593 dol. za uncję.

Leila Kim z koreańskiej Tong Securities nie ma wątpliwości, że to właśnie trudna sytuacja na Cyprze i obawy przed rozlaniem się kryzysu zwłaszcza na niestabilne politycznie Włochy doprowadziły do spadku cen surowców. Przypomina ona jednocześnie, że i ze Stanów Zjednoczonych napływają raczej kiepskie informacje. – Zawsze tak jest: tanieją metale przemysłowe, a drożeje złoto, bo inwestorzy uciekają do bezpiecznych przystani – mówi Leila Kim. Miedź jest dzisiaj najtańsza od czterech miesięcy i kosztuje 7,545 tys. dol. za tonę w transakcjach trzymiesięcznych.

Na cypryjskie kłopoty zareagował również rynek ropy naftowej, ale niezbyt nerwowo. Ceny Brenta ponownie spadły do około 109 dol. za baryłkę. Zdaniem Jakuba Boguckiego, analityka e-petrolu, cypryjski efekt na rynku ropy nie potrwa zbyt długo. – W najbliższych dniach rynek wróci do stabilności. A zmiana cen wcale nie jest rewolucyjna. Inwestorzy coraz częściej przyglądają się też innym kwestiom, np. posiedzeniu FOMC (Federal Open Market Comittee) w USA – mówi Jakub Bogucki.

Wskazuje również na wypowiedź saudyjskiego ministra ds. ropy Ali Al-Naimiego, który uważa, że racjonalny poziom cenowy baryłki ropy naftowej bliski jest 100 dol. – Ale rynek nie powinien przez dłuższy czas pozostawać zaniepokojony. Myślę, że rejon 108–110 dolarów za baryłkę Brenta pozostanie aktualny – mówi Jakub Bogucki.

Polscy kierowcy nie mają więc powodów do obaw. – W przypadku polskiego rynku nie widziałbym większej szansy na radykalne podbicie cen paliw. W tej chwili dość prawdopodobne wydają się niezbyt duże (2–3-groszowe) obniżki, wynikające z ostatnich zmian w hurcie. A zanim „czynnik cypryjski" dotrze do polskich stacji, jego znaczenie będzie już prawdopodobnie zmarginalizowane – dodaje analityk.

Rynki wyraźnie obawiają się, że zapaść finansowa w kolejnym kraju strefy euro odbije się niekorzystnie na Hiszpanii i Włoszech. Nikt nie ma wątpliwości, że cypryjskie kłopoty, którym z łatwością można było zapobiec, to kolejna fala kryzysu w strefie euro, który dusi światową gospodarkę.

Tak jak można było zauważyć w przypadku poprzednich etapów zapaści finansowej w strefie euro, tanieje ropa naftowa i metale przemysłowe, bo jest coraz mniej realne, żeby gospodarka mogła przyspieszyć w drugim półroczu, jak to wcześniej prognozowano.

Ekonomia
Gaz może efektywnie wspierać zmianę miksu energetycznego
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Ekonomia
Fundusze Europejskie kluczowe dla innowacyjnych firm
Ekonomia
Energetyka przyszłości wymaga długoterminowych planów
Ekonomia
Technologia zmieni oblicze banków, ale będą one potrzebne klientom
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Ekonomia
Czy Polska ma szansę postawić na nogi obronę Europy