Anna ogonowska-rejer
Gdy spłacasz jednocześnie kilka różnych kredytów, możesz pomyśleć o konsolidacji długu, czyli o połączeniu wszystkich zobowiązań w jeden kredyt. Podstawowym atutem takiego rozwiązania jest przeważnie niższe oprocentowanie, bo kredyt staje się długoterminowy i nierzadko jest lepiej zabezpieczony (np. na hipotece). W efekcie płacimy jedną ratę i to niższą niż suma wcześniejszych rat. Zatem maleje obciążenie domowego budżetu.
Kredyt konsolidacyjny można przeznaczyć na spłatę zobowiązań wobec banków i instytucji parabankowych. Skonsolidować można: kredyt samochodowy, mieszkaniowy, w ROR, ratalny, pożyczkę hipoteczną, gotówkową czy zobowiązania wynikające z umowy o kartę kredytową. W niektórych bankach możliwa jest również konsolidacja zobowiązań współmałżonków.
Dodatkowo pewną kwotę kredytu można przeznaczyć na cele konsumpcyjne. Jej wysokość zależy od banku. Na przykład w BGŻ kwota na dowolny cel nie może przekroczyć 30 proc. sumy przewidzianej na spłatę zobowiązań.
Warunkiem uzyskania kredytu jest posiadanie zdolności kredytowej. Banki biorą też pod uwagę wiarygodność kredytową, czyli rzetelną obsługę wcześniej zaciągniętych kredytów czy innych zobowiązań. Trzeba więc przygotować się na to, że bank zażąda zaświadczeń z innych instytucji kredytujących oraz sięgnie po raporty BIK.