- Dobra wiadomość jest taka, że dostawcy w końcu posłuchali operatorów i na tegorocznych targach widać wiele nowych modeli smartfonów kosztujących 50 dolarów. To oznacza, że można ogłosić śmierć tradycyjnych telefonów komórkowych (tzw. feature phone'ów – red.) – powiedział Joergen Bang-Jensen, prezes P4 otwierając konferencję telekomu zorganizowaną trzeci rok z rzędu w Barcelonie.
Według niego ta wiadomość w połączeniu z mobilnym Internetem i jego możliwościami to dobry prognostyk dla branży. - Jest wzrost, jest dużo wzrostu i niektórzy operatorzy, tacy jak Play, będą mogli z niego korzystać – mówił Bang-Jensen.
- Przyszłość jest jasna. Bierzemy się do pracy i będziemy przyszłość przenikać – dodawał. Według prezesa P4, polski rynek komórkowy skurczy się w 2014 r. tylko o 0,5 proc.. Będzie to jednak efekt tylko wzrostu, jaki planuje najmłodsza z czterech sieci mobilnych.
- Spodziewamy się 8-10 proc. wzrostu przychodów ogółem w 2014 roku, ale nie tak szybkiego przyrostu liczby użytkowników – zapowiedział Bang-Jensen. - Mam dobrą wiadomość dla naszych dostawców: w 2014 roku zamierzamy sprzedawać więcej smartfonów i tabletów niż w 2013 roku – powiedział Bang-Jensen. Mimo to, według niego wzrost wpływów ze sprzedaży do powyżej 4 mld zł (w 2013 r. przychody telekomu wyniosły 3,72 mld zł) będzie pochodną przede wszystkim wzrostu liczby użytkowników. Wpływ na ten wzrost będzie miała również większa wolumenowo sprzedaż urządzeń.
P4 spodziewa się również wzrostu liczby użytkowników szerokopasmowego mobilnego Internetu, których w końcu 2013 r. – wg. Bang-Jensena – P4 miało około 1,15 mln. To oznacza, że w IV kwartale br. grono to urosło o około 50 tys.