Do UODO wpłynęła informacja od osoby, która otrzymała od operatora Play zestaw dokumentów dotyczących zawarcia umowy telekomunikacyjnej przez inną osobę. UODO zwrócił się do spółki P4 o udzielenie informacji na temat naruszenia danych osobowych polegającego na umożliwieniu nieuprawnionej osobie trzeciej wglądu do dokumentów zawierających dane innej osoby. Poprosił też o informację, czy doszło do zawiadomienia osoby, której dane dotyczą.
W udzielonej odpowiedzi spółka wyjaśniła, że oprócz danych niezbędnych do zawarcia umowy, klient wskazał do kontaktu również numer telefonu oraz adres e-mail. Podczas procesu zawarcia umowy została wygenerowana wiadomość e-mail zawierająca kopię umowy wraz z załącznikami, a następnie została ona wysłana na adres wskazany przez klienta. Administrator oświadczył też, że sam klient wrócił do niego z informacją, iż adres e-mail wskazany w umowie jest błędny i poprosił o jego usunięcie.
Czytaj więcej
2,5 tys. zł kary administracyjnej ma zapłacić Sułkowicki Ośrodek Kultury za to, że powierzył przetwarzanie danych osobowych podmiotowi, którego nie zweryfikował i z którym nie zawarł umowy na piśmie.
Spółka przyznała, że dokumentów nie trzeba wysyłać za pośrednictwem poczty elektronicznej. Wystarczy odznaczyć specjalne pole w systemie sprzedażowym, czego jednak pracownik administratora nie zrobił. Dlatego mail z kopiami dokumentów został wysłany na błędny, jak się okazało, adres.
Jednak w ocenie spółki, zdarzenie nie spowodowało naruszenia danych osobowych, dlatego nie zgłosiła go do UODO i nie powiadomiła o nim klienta (abonenta). Dopiero po otrzymaniu informacji o wszczęciu przez UODO postępowania w tej sprawie, administrator przesłał do Urzędu zgłoszenie naruszenia danych osobowych. Dołączył do niego treść listownego powiadomienia wysłanego do abonenta o naruszeniu ochrony jego danych osobowych.