Gorączka złota

Rozpoczęła się zajadła dyskusja na temat sposobu wydatkowania środków unijnych przeznaczonych na szerokopasmowy internet w latach 2014-2020. Wszystkie telekomunikacyjne środowiska chciałyby co najmniej uwzględnienia ich interesów przy dzieleniu publicznego tortu, przekraczającego miliard euro - pisze <b>Anna Streżyńska</b>, prezes Wielkopolskiej Sieci Szerokopasmowej i b. prezes UKE. Jej zdaniem, ponad miliard euro z górką z Programu Operacyjnego Polska Cyfrowa, powinien zostać przeznaczony na inwestycje bardziej opłacalne, niż te w białych plamach. A na białe plamy...

Publikacja: 22.04.2014 15:00

Gorączka złota

Foto: ROL

Red

Rozpoczęła się zajadła dyskusja na temat sposobu wydatkowania środków unijnych przeznaczonych na szerokopasmowy internet w latach 2014-2020. Wszystkie telekomunikacyjne środowiska chciałyby co najmniej uwzględnienia ich interesów przy dzieleniu publicznego tortu, przekraczającego miliard euro. Małe i średnie przedsiębiorstwa liczą na te same unijne mechanizmy ochronne, które zawsze dotąd nakazywały uwzględnianie ich interesów. Dla nich zastrzyk darmowego pieniądza to nowe perspektywy rozwoju, chociaż wielokrotnie omawiano zarówno racjonalne jak i absurdalne utrudnienia, jakich nie brak przy pozyskiwaniu i rozliczaniu tych projektów.

Średni przedsiębiorcy widzieliby chętnie modernizację swoich sieci do 30 i 100 Mb/s, a duże korporacje poszukują synergii pomiędzy dostępnymi i darmowymi środkami unijnymi, a stosunkowo tanim i odpornym na długie okresy zwrotu pieniądzem z PIR oraz własnymi coraz bardziej skromnymi zasobami. Inwestorzy czując możliwość dokapitalizowania się z pieniędzy publicznych coraz bardziej ograniczają własne środki inwestycyjne, nie spieszą się z powiększaniem budżetów na budowę infrastruktury. Można powiedzieć, że cały rynek wstrzymał oddech. Dysponenci sieci regionalnych budowanych ze środków poprzedniej perspektywy przypominają o obowiązku uwzględnienia dokonanych w ich ramach inwestycji przy decyzjach o wydatkowaniu środków 2014-2020. Operatorzy przewodowi podkreślają wyższość światłowodu, telewizje kablowe  - analogiczną funkcjonalność DOCSISa 3, a operatorzy komórkowi przypominają, że w wydanych przez Komisję Europejską wytycznych szerokopasmowych zakwalifikowano LTE do technologii NGA, na które obecnie stawia nacisk Komisja.

Sporna stała się także, a może przede wszystkim, metoda rozprowadzenia pieniędzy pomiędzy beneficjentów. W 2013 r. uwzględniająca wszystkie środowiska grupa robocza powołana przez MRR wypracowała rekomendacje, w wyniku których w treści Programu Operacyjnego Polska Cyfrowa znalazł się konkurs, jako główny sposób dystrybucji dofinansowania. Oczywiście w braku dokumentu opisującego szczegółowe warunki rozdysponowania tych środków niewiele wiadomo zarówno o zasadach i kryteriach jak i terminach organizacji tych konkursów. Rynek naciska na tempo jak i na ograniczenie grona beneficjentów do przedsiębiorców „o wiele bardziej sprawnych niż jst" (m.zd. doświadczenie pokazuje, że w przypadku rozległych inwestycji też różnie to bywa). Równolegle do koncepcji konkursów pojawiła się z Orange koncepcja dużej SPV, łączącej środki UE, PIR oraz inwestorów prywatnych. Ponieważ koncepcja ta została zaprezentowana na spotkaniach ministra administracji i cyfryzacji z rynkiem, została natychmiast odebrana jako koncepcja popierana przez MAiC poza dotychczasowymi ustaleniami konsultacji PO PC. Na temat tej koncepcji natychmiast wypowiedziało się wiele osób zaniepokojonych niejasnym jej statusem, brakiem źródeł podanych w niej liczb, potencjalną eliminacją mniejszych graczy.

Główny wobec niej zarzut to próba stworzenia mechanizmu wydrenowania dostępnych publicznych (UE, PIR) pieniędzy do wehikułu sterowanego przez jednego operatora. Koncepcja ta zasługuje na odrębny artykuł, więc o niej kiedy indziej, wystarczy jednak zaznaczyć tutaj, że sama koncepcja spółki celowej może być bardzo ciekawym rozwiązaniem także dla małych lub średnich graczy, jednocześnie chroniąc ich przed „wykrwawieniem się" w ramach wielkiej SPV proponowanej przez Orange. Rozwiązań, bardzo interesujących dla obu spierających się stron, także prowadzących do ich kompromisu, może być wiele.

W całej powyżej opisanej dyskusji skoncentrowanej na sposobach sprawiedliwej dystrybucji środków unijnych zupełnie nie widać próby osadzenia jej w szerokim kontekście Europejskiej Agendy Cyfrowej, Narodowego Planu Szerokopasmowego oraz zadań MAiC. Najważniejszym zadaniem jest bowiem maksymalizacja penetracji całego kraju szybkim internetem, ale zarazem racjonalizacja sposobu, w jaki to zostanie uczynione. Budowa szybkich sieci przewodowych w obszarach nieopłacalnych i bardzo nisko opłacalnych powoduje, że pieniądze tam skierowane będą musiały być bardzo duże (wyczerpią pulę), ale nie będą pracowały efektywnie, a nawet w ogóle nie będą pracowały. Brakuje niestety u podstaw dotychczas prezentowanych koncepcji prawdziwej analizy demograficzno-ekonomicznej obszarów docelowych, jaką powinna zrobić administracja, dysponując odpowiednimi danymi. Jedyna zbliżona do celu estymacja została przedstawiona przez doradców MAiC (Infostrategia) jednak na niewystarczającym stopniu szczegółowości z uwagi na dedykowany zadaniu czas i środki. Dojrzałe systemy regulacyjne Europy dokonują klasyfikacji obszarów i wyodrębniają tę grupę, dla której trzeba zrównoważyć oczekiwane rezultaty i racjonalne koszty, a potem zaplanować odpowiednie narzędzia, optymalne, a to nie znaczy zawsze „politycznie słuszne".

Do tak ocenionych obszarów należy dostosować posiadane zasoby oraz środki, którymi dysponuje regulator. Koordynacja PO PC z aukcją 800 MHz w celu realizacji NPS to podstawowy obowiązek ministerstwa. Konsultowana trzeci raz aukcja nadal nie jest dostatecznie przemyślana jako długofalowe narzędzie oddziaływania na gospodarkę cyfrową. Tymczasem rozdzielając widmo (czy ostatecznie będzie to jeden operator spoza operatorów komórkowych, czy jeden operator z ich grona, czy też 4 sieci regionalne czyli zasoby podzielone między tych czterech) należy przemyśleć szczególnie dokładnie obowiązki pokryciowe, które powinny zapewnić dotarcie z internetem LTE do obszarów „specjalnej troski", w których budowa internetu mobilnego jest znacznie bardziej efektywnym ekonomicznie rozwiązaniem. Nawet gdyby realizacja niektórych koncepcji wymagała zmiany przepisów, czy ponownych konsultacji aukcji, moim zdaniem warto.

Przy rozdysponowaniu częstotliwości w zintegrowanej dużej paczce, operatorzy LTE 800 MHz otrzymają tak przyszłościowy i bogaty zasób widma, że nałożenie w zamian za to obowiązków pokryciowych wydaje się jak najbardziej racjonalne. W ten sposób wszystkie trwale białe plamy, nad którymi obecnie cały rząd pochyla się ze szczególną troską, ale nadal bezradnie, mogą zostać wyposażone w szybki internet powyżej 30 Mb/s w krótkim czasie.

Natomiast pieniądze z PO PC, ów miliard euro z górką, powinny zostać przeznaczone na potrzeby obszarów bardziej opłacalnych, gdzie niewielkie wsparcie dotacyjne albo nawet zwrotne wystarczy na budowę lub modernizację sieci do 30 i 100 Mb/s i gdzie te same pieniądze są w stanie znacznie bardziej efektywnie pracować (podłączyć większą liczbę klientów).

Rozpoczęła się zajadła dyskusja na temat sposobu wydatkowania środków unijnych przeznaczonych na szerokopasmowy internet w latach 2014-2020. Wszystkie telekomunikacyjne środowiska chciałyby co najmniej uwzględnienia ich interesów przy dzieleniu publicznego tortu, przekraczającego miliard euro. Małe i średnie przedsiębiorstwa liczą na te same unijne mechanizmy ochronne, które zawsze dotąd nakazywały uwzględnianie ich interesów. Dla nich zastrzyk darmowego pieniądza to nowe perspektywy rozwoju, chociaż wielokrotnie omawiano zarówno racjonalne jak i absurdalne utrudnienia, jakich nie brak przy pozyskiwaniu i rozliczaniu tych projektów.

Pozostało 91% artykułu
Ekonomia
Gaz może efektywnie wspierać zmianę miksu energetycznego
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Ekonomia
Fundusze Europejskie kluczowe dla innowacyjnych firm
Ekonomia
Energetyka przyszłości wymaga długoterminowych planów
Ekonomia
Technologia zmieni oblicze banków, ale będą one potrzebne klientom
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Ekonomia
Czy Polska ma szansę postawić na nogi obronę Europy