Motory hossy
Bicie rekordów w zakresie sprzedaży kredytów mieszkaniowych trwa już od paru miesięcy – lipiec był piątym z rzędu ze sprzedażą ponad 7 mld zł. Po siedmiu miesiącach udzielono już 157 tys. hipotek wartych 50 mld zł – to wzrost odpowiednio o 26 proc. i 38 proc. w skali roku.
Rynkowi tych kredytów sprzyja kilka czynników, dotyczących zarówno popytu, jak i podaży. W ostatnich miesiącach liczba wniosków o hipoteki, będąca dobrą miarą popytu, oscyluje wokół 50 tys. Dla porównania w przedpandemicznym 2019 r. było ich średnio niecałe 37 tys. miesięcznie. Jednym z motorów hossy jest też rosnąca sprzedaż kredytów na wysokie kwoty. W lipcu średnia wartość kredytu wyniosła rekordowe 328,5 tys. zł i była wyższa o prawie 18 proc. niż rok temu. Polacy wnioskują o większe kredyty, bo rosną ceny lokali. Częściej zmieniają też mieszkania na większe i nowsze lub lepiej wykończone, więc potrzebują większego finansowania z banku. Istotny pozytywny wpływ na ten rynek mają też stopy procentowe, od ponad roku niemal zerowe. Przede wszystkim zwiększają możliwość klientów do zaciągania długów, bo oprocentowanie kredytów jest najniższe w historii (teraz średnio wynosi 2,8 proc. w porównaniu z 4,5 proc. pięć lat temu). Wskaźniki zdolności kredytowej, także dzięki rosnącym szybko wynagrodzeniom, są obecnie rekordowo wysokie – z szacunków HRE Investments wynika, że trzyosobowa rodzina zarabiająca dwie średnie krajowe może na zakup mieszkania pożyczyć nawet ponad 700 tys. zł. To więcej niż 80-krotność miesięcznych zarobków. Jednak liczba składanych wniosków nie rośnie już ostatnio w porównaniu z poprzednimi miesiącami, co może wskazywać na niewielkie zmniejszenie popytu lub utrudnienia w dostępie do kredytów – wciąż są branże lub formy zatrudnienia, do których kredytodawcy podchodzą niechętnie z powodu pandemii.
Drugi pozytywny wpływ niskich stóp na rynek hipotek to skutek niemal całkowitego wyginięcia atrakcyjnych lokat w bankach na wyższe kwoty. To powoduje, że w obliczu sięgającej 5 proc. inflacji Polacy szukają na rynku mieszkaniowym sposobu już nie tylko na dochodowe inwestycje, ale także na ochronę realnej wartości kapitału.
Uwaga na stopy
Eksperci ostrzegają przed ryzykiem stopy procentowej, bo prawie cały portfel hipotek w Polsce ma zmienną stopę procentową i podwyżka ceny pieniądza mogłaby niekorzystnie wpłynąć na ich spłacalność. Dotyczy to szczególnie tych kredytów, które były udzielane ostatnio, przy niemal zerowych stopach.
– Zaciągając kredyty długoterminowe, trzeba mieć na względzie obciążenie ryzykiem. Skoro od dłuższego czasu stopy procentowe nie były podnoszone, należy liczyć się z tym, że w końcu może to nastąpić, a koszt zobowiązania wzrośnie – mówi dr hab. Piotr Wachowiak, prof. SGH i rektor tej uczelni.