Ilość powstających w Polsce odpadów komunalnych od wielu lat systematycznie rośnie. Jednocześnie coraz więcej przeznacza się ich do recyklingu, kompostowania, fermentacji i przekształcania termicznego. Do tego trzeba dodać odpady wytwarzane przez szeroko rozumiany przemysł. W tym przypadku odnotowywane są jednak spadki. Nie zmienia to faktu, że w obu tych obszarach jest dużo do zrobienia, na czym niewątpliwie korzystają spółki specjalizujące się w przetwórstwem odpadów.

Szanse i zagrożenia
Coraz lepsze wyniki odnotowuje m.in. Krynicki Recykling, grupa zajmująca się przetwarzaniem i uzdatnianiem stłuczki szklanej. – Ten rok jak dotąd jest bardzo udany i tak też zapowiada się jego druga połowa. Po wielu wyzwaniach, które pojawiły się w związku z koronawirusem i kolejnymi lockdownami, wydaje się, że rynek się ustabilizował – zarówno popytowo, jak i podażowo – mówi Adam Krynicki, prezes spółki. Dla grupy szczególnie istotne było znaczne zwiększenie udziału sprzedaży na rynkach zagranicznych. Pomaga też to, że na rynku jest coraz więcej szkła pochodzącego z selektywnej zbiórki, i to w dodatku o coraz lepszej jakości.
Grupa Recykl, największy w regionie podmiot zajmujący się zagospodarowywaniem zużytych opon, liczy, że drugie półrocze będzie dla niego równie udane jak pierwsze, a tym samym całoroczne wyniki okażą się lepsze niż w 2020 r. Firma w sposób organiczny i stabilny planuje dalszy rozwój. Ewentualne inwestycje mogą się wiązać zwłaszcza z nowymi technologiami, które będą odpowiedzią na zmieniające się przepisy, dotyczące m.in. gospodarki obiegu zamkniętego, dyrektywy odpadowej i rozszerzonej odpowiedzialności producenta. Dzięki nim powinien wzrosnąć nacisk na coraz większe wykorzystywanie gospodarcze recyklatów (surowców powstających z przetwórstwa odpadów). – Uważam, że najlepsze dopiero przed nami, oczywiście pod warunkiem wprowadzenia tych zmian, i to właśnie traktuję z jednej strony jako ogromną szansę, a z drugiej – w przypadku niewprowadzenia zmian – jako zagrożenie – twierdzi Maciej Jasiewicz, wiceprezes Grupy Recykl.
Duży dystans
Dobre perspektywy dalszego rozwoju ma Mo-Bruk, grupa specjalizująca się w przetwarzaniu odpadów przemysłowych, niebezpiecznych i wybranych frakcji odpadów komunalnych. – Jesteśmy optymistycznie nastawieni do wyników za drugie półrocze bieżącego roku. Otoczenie rynkowe pozostaje sprzyjające, uczestniczymy w kolejnych przetargach dotyczących zagospodarowania odpadów, w tym „bomb ekologicznych", gdzie osiągane marże są wysokie – mówi Wiktor Mokrzycki, wiceprezes Mo-Bruku.