Firma spodziewa się rocznych obrotów 15,5-16,5 mld euro wobec wcześniejszych 16-17 mld. Marża operacyjna będzie też mniejsza: 5-7 proc. a nie 6-8 proc., daleko od długoterminowego założenia 10 proc.

Popyt na turbiny Vestas mające duże znaczenie w ograniczeniu zmian klimatu jest w dalszym ciągu duży, ale pojawiły się ograniczenia na rynku frachtu będące konsekwencją pandemii, prowadząc do poważnych napięć w globalnych łańcuchach dostaw. — Nie można mówić o normalnym biznesie, kiedy koszty transportu w niektórych częściach świata wzrosły o 800-1000 procent. A nie jest to tylko koszt transportu, także zależność od terminu przyjścia towarów — powiedział Reuterowi prezes Henrik Andersen. Dodał, że droższe surowce zwiększyły także ceny większości komponentów stosowanych w turbinach.

Analitycy nie byli zaskoczeni zmianą prognozy Vestas. — Słyszeliśmy i widzieliśmy to samo w General Electric i Siemens Gamesa, więc nie jest to duża niespodzianka — stwierdził Jacob Pedersen z Sydbanku.

Mimo znanych trudności marża operacyjna Vestas jest w dalszym ciągu znacznie większa od marży największego rywala, spółki Siemens Gamesa, która dla tego samego okresu zapowiedziała ujemną marżę 5,6 proc., a w lipcu obniżyła dla całego roku prognozę marży zysku do -1 — 0 proc. Vestas wypracowała w II kwartale zysk operacyjny bez elementów nadzwyczajnych 101 mln euro, analitycy spodziewali się 170 mln.