Przed wyjazdem na zagraniczne wakacje warto zaopatrzyć się w ubezpieczenie autocasco obejmujące kraj, do którego się wybieramy (pamiętajmy, że z OC nie dostaniemy odszkodowania, jeśli sami spowodujemy wypadek albo nasz samochód zostanie skradziony). Większość polis AC, których używamy w kraju, zapewnia ochronę w Europie, a wiele także w innych państwach popularnych wśród turystów, np. w Maroku, Izraelu i Tunezji, a czasem nawet w Iranie czy Algierii. Ale zdarza się też, że najtańsze polisy są ważne tylko w Polsce. Szczególną uwagę na zakres ubezpieczenia musimy zwrócić wtedy, gdy wybieramy się do państwa byłego ZSRR; w wielu z nich towarzystwa nie zapewniają ochrony, szczególnie w razie kradzieży auta.
Bardzo przydatne bywa ubezpieczenie assistance obowiązujące za granicą (niekiedy dodawane za darmo do polis komunikacyjnych). Zapewni ono fachową pomoc, na przykład gdy podczas podróży popsuje się samochód. Ministerstwo Spraw Zagranicznych zaleca wykupienie assistance np. wyjeżdżającym do Niemiec. Samodzielne naprawianie pojazdu np. na autostradach jest tam niedozwolone, a ceny usług w specjalistycznych warsztatach są stosunkowo wysokie. Dlatego pomoc ubezpieczyciela bardzo się przyda. Mając dobrą polisę assistance w razie awarii kontaktujemy się z konsultantem towarzystwa, który zajmie się zorganizowaniem naprawy auta, a czasami zapewni też nocleg, wyżywienie, pomoc medyczną i transport zastępczy.
Sposób postępowania w razie szkody za granicą omówiony jest w ogólnych warunkach ubezpieczenia (OWU). Najpierw musimy zorientować się, co w samochodzie zostało uszkodzone. Najlepiej skorzystać z pomocy najbliższego warsztatu. Bez kontaktu z towarzystwem nie powinniśmy niczego naprawiać, gdyż możemy później nie otrzymać zwrotu kosztów. W OWU z reguły jest podane, co możemy zrobić bez uzgodnienia z ubezpieczycielem.
Zazwyczaj towarzystwo pokrywa koszty tych napraw, które są niezbędne, żeby klient mógł wrócić do kraju. W przypadku droższych napraw (ich koszt określony jest w OWU) zakres i wielkość wydatków trzeba ustalić z przedstawicielem towarzystwa, dzwoniąc pod wskazany przez firmę numer. Liczmy się z tym, że ubezpieczyciel wyśle nas do nieautoryzowanego serwisu albo zdecyduje, że auto ma być naprawione w kraju, bo za granicą usługi są zbyt drogie; wtedy ubezpieczyciel pokryje koszt transportu samochodu do Polski. Jeśli sami zapłaciliśmy za naprawę, musimy zachować oryginały rachunków i po powrocie do kraju przedstawić je ubezpieczycielowi (w terminie wskazanym w OWU).
Zdarza się, że naprawa auta za granicą wykracza poza zakres niezbędny do kontynuowania bezpiecznej jazdy bądź uzgodnienia z ubezpieczycielem. Wówczas towarzystwa zazwyczaj gotowe są zapłacić za naprawę według cen obowiązujących w Polsce. Firmy ubezpieczeniowe zapewniają też często zwrot kosztów holowania auta, ale przed skorzystaniem z usługi wymagają kontaktu ze swoim przedstawicielem.