Kopalnie, oczyszczalnie ścieków, gorzelnie – wszystkie te firmy mogą wykorzystywać metan do produkcji energii. Coraz więcej przedsiębiorstw chce z tego korzystać. – W ostatnich dwóch latach obserwujemy boom na silniki gazowe. Zwiększyliśmy sprzedaż o ponad połowę, kolejne lata powinny być równie dobre – twierdzi Sylwester Jędra, kierownik działu producenta agregatów Horus-Energia.
Eksperci oceniają, że potencjał do wykorzystania metanu w elektrociepłowniach jest w Polsce dziesięciokrotnie większy niż w Niemczech. Naturalnym reaktorem wytwarzającym metan są składowiska odpadów, także kopalnie mają ten gaz za darmo – uwalnia się w trakcie wydobywania węgla. Rocznie jest to nawet 1 mld m sześc., a tylko 15 proc. z tego jest wykorzystywane na cele energetyczne. Tymczasem metan ma 21-krotnie większy wpływ na efekt cieplarniany od dwutlenku węgla i rząd już przygotowuje przepisy podnoszące opłaty za jego emisję.
General Electric, który przejął austriackiego producenta Jenbachera, spodziewa się, że silniki na gaz staną się jednym z jego sztandarowych produktów. – Zastosowanie naszych silników gazowych może zapewnić źródło energii w regionach, w których sieci dystrybucyjne nie są dobrze rozwinięte. Oprócz energii elektrycznej mogą wytwarzać ciepło lub chłodzić – mówi Lesława Kuzaja, dyrektor GE w Europie Środkowej.
Do produkcji energii z metanu zabierają się także firmy mające problem z odpadkami: oczyszczalnie ścieków i gorzelnie, a także zakłady potrzebujące dużo ciepła, np. szklarnie. W procesie fermentacji powstaje gaz do produkcji energii elektrycznej, a gorąca para i woda są wykorzystywane w procesach produkcyjnych. Silniki mogą wykorzystywać gaz nawet z resztek z restauracji. – Energia elektryczna produkowana w tego typu urządzeniach trafia także do sieci i jest sprzedawana jako tzw. zielona, a więc droższa – dodaje Sylwester Jędra.
Polski rynek sprzedaży silników na metan wart jest jednak zaledwie kilkadziesiąt milionów złotych rocznie. Producenci tacy jak niemiecki MAN czy amerykański Caterpillar żądają ok. 2 mln zł za maszyny pozwalające na produkcję 1 MW energii z gazu. Na razie firmy nie mogą się pochwalić dużymi kontraktami. – Pod względem wykorzystania metanu jesteśmy daleko za krajami Zachodu – uważa prof. Władysław Kotowski z Politechniki Opolskiej.