Bessa na giełdzie, silne wahania kursów walut

Najgorszym pomysłem okazały się fundusze akcji operujące na rynkach wschodzących, najlepszym – dolarowe fundusze obligacji

Aktualizacja: 07.11.2008 12:05 Publikacja: 05.11.2008 23:53

Bessa na giełdzie, silne wahania kursów walut

Foto: AFP

Przez ostatnie trzy miesiące sytuacja na giełdzie była bardzo zła. Traciły więc fundusze akcyjne, średnio o 30,5 proc. Tylko co drugi uzyskał wyższą stopę zwrotu niż WIG. Straty najlepiej ograniczył ING Subfundusz Sektorów Defensywnych Plus; jego ujemny wynik był trzy razy lepszy niż średnia dla funduszy akcji. Fundusz ten inwestował m.in. w firmy telekomunikacyjne (kurs akcji TP SA spadł o 9,5 proc.), zajmujące się handlem detalicznym oraz w spółki użyteczności publicznej; są to branże, które w czasie bessy radzą sobie lepiej niż pozostałe.

Na drugim biegunie znalazły się fundusze: KBC Akcji Średnich Spółek, PKO Credit/Suisse i Polbank Dynamiczny. Wszystkie straciły ponad 37 proc. Ale rekordzistą był fundusz UniSektor Nieruchomości Nowa Europa. Spadek o prawie 55 proc. to rezultat inwestycji m.in. w akcje Immoeast (spadek kursu o 77,6 proc.; była to najgorsza inwestycja giełdowa) oraz GTC (kurs zmalał o 45 proc.).

Potężne straty przyniosły inwestycje w zagraniczne fundusze akcji, zwłaszcza te operujące na rynkach wschodzących, w tym na rosyjskim, gdzie kryzys najbardziej daje się we znaki. Przykładem może być ING Rosja; wartość jego jednostek spadła o połowę. Równie mocno traciły: Pioneer Akcji Rynków Wschodzących czy Arka BZ WBK Akcji Środkowej i Wschodniej Europy.

W przypadku funduszy zagranicznych rozliczanych w złotych straty spowodowane spadkiem wartości akcji zostały zniwelowane zyskami osiągniętymi w wyniku gwałtownego spadku wartości złotego. W efekcie np. Pioneer Akcji Amerykańskich rozliczany w złotych zyskał 0,5 proc., a rozliczany w dolarach stracił 24,5 proc. Podobnie było z funduszem PKO Credit/Suisse Akcji Japońskich. Rozliczany w złotych zyskał 1,3 proc., a w jenach stracił 31 proc.

Na dolarze można było zarobić aż 36 proc., na euro ponad 12 proc. I właśnie różnice kursowe sprawiły, że wśród zagranicznych funduszy obligacji najlepsze okazały się dolarowe.

W grupie funduszy bezpiecznych też są przegrani. Źle wypadł fundusz SEB2. W ciągu trzech miesięcy jego straty sięgnęły 30 proc. To efekt dużego udziału w portfelu obligacji korporacyjnych nominowanych w walutach obcych. Przykładem mogą być obligacje TMK Capital (kryje się za nimi rosyjska spółka TMK zajmująca się produkcją rurociągów), które według stanu na koniec czerwca tego roku stanowiły 7,3 proc. portfela dłużnego funduszu. W analizowanym przez nas okresie obligacje te straciły na wartości przeszło 20 proc. Jeszcze mocniej potaniały papiery innej rosyjskiej spółki EuroChem (producent nawozów). W ciągu trzech miesięcy ich wartość zmniejszyła się prawie o połowę. SEB2 ma ich w portfelu 9,3 proc.

Jak widać, fundusz może być bezpieczny tylko z nazwy. Dlatego warto zadać sobie trochę trudu i przeczytać przynajmniej skrót prospektu.Kryzys, jak wiadomo, dopadł również polski sektor bankowy. Odbija się to na wynikach najbezpieczniejszych funduszy rynku pieniężnego inwestujących w krótkoterminowe papiery dłużne. Okazuje się, że przez trzy miesiące spośród 31 funduszy tylko osiem miało wyższą stopę zwrotu niż przeciętny dochód ze standardowej lokaty bankowej.

Trzy miesiące to na rynkach finansowych okres typowo spekulacyjny, co potwierdza nasze zestawienie. Ale pokusa zysków często bywa silniejsza od rozsądku. Gdy zatem dziś rozważamy krótkoterminową inwestycję, np. w akcje, z góry ustalmy, że może się ona zamienić w długoterminową.

[ramka][b]Jak liczyliśmy opłacalność[/b]

Wszystkie inwestycje rozpoczęliśmy 31 lipca 2008 r., a podsumowaliśmy 31 października (fundusze inwestycyjne 30 października).

[b]Obligacje skarbowe[/b]

Obliczenia uwzględniają wszystkie dostępne na giełdzie serie. Na wykresie przedstawiamy najlepsze serie z poszczególnych typów obligacji. Przy kupnie i sprzedaży uwzględniliśmy prowizje maklerskie.

[b]Akcje[/b]

Wyliczyliśmy zyski z inwestycji w akcje wszystkich spółek. Założyliśmy, że kupując i sprzedając akcje, płacimy prowizję maklerską w wysokości 1 proc. wartości transakcji. Na wykresie przedstawiamy spółki wchodzące w skład WIG20.

[b]Fundusze inwestycyjne[/b]

Wartość jednostek przy zakupie i sprzedaży ustaliliśmy według wartości aktywów netto przypadających na jednostkę.

[b]Lokaty złotowe w bankach[/b]

Oprocentowanie lokaty trzymiesięcznej określiliśmy na podstawie średnich stawek w 20 największych bankach.

[b]Waluty[/b]

Dolary i euro kupowaliśmy, a potem sprzedawaliśmy po średniej krajowej cenie kantorowej. Oprocentowanie lokat określiliśmy na podstawie średnich stawek w 20 największych bankach.[/ramka]

Przez ostatnie trzy miesiące sytuacja na giełdzie była bardzo zła. Traciły więc fundusze akcyjne, średnio o 30,5 proc. Tylko co drugi uzyskał wyższą stopę zwrotu niż WIG. Straty najlepiej ograniczył ING Subfundusz Sektorów Defensywnych Plus; jego ujemny wynik był trzy razy lepszy niż średnia dla funduszy akcji. Fundusz ten inwestował m.in. w firmy telekomunikacyjne (kurs akcji TP SA spadł o 9,5 proc.), zajmujące się handlem detalicznym oraz w spółki użyteczności publicznej; są to branże, które w czasie bessy radzą sobie lepiej niż pozostałe.

Pozostało 87% artykułu
Ekonomia
Gaz może efektywnie wspierać zmianę miksu energetycznego
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Ekonomia
Fundusze Europejskie kluczowe dla innowacyjnych firm
Ekonomia
Energetyka przyszłości wymaga długoterminowych planów
Ekonomia
Technologia zmieni oblicze banków, ale będą one potrzebne klientom
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Ekonomia
Czy Polska ma szansę postawić na nogi obronę Europy