To, w co warto będzie inwestować w tym roku, zależy w znacznej mierze od tego, co będzie się działo ze stopami procentowymi w Polsce i na świecie. Banki centralne w walce z ogarniającą świat recesją obniżają stopy procentowe, tak by tańsze kredyty na nowo pobudziły gospodarkę. W tym roku stopy procentowe będą spadać dalej w strefie euro (obecnie główna stopa to 2,5 proc.) i w Wielkiej Brytanii (2 proc.). W USA, Japonii czy Szwajcarii oprocentowanie jest bliskie zeru.
W Polsce pod koniec 2008 r. roku Rada Polityki Pieniężnej też rozpoczęła obniżki stóp – w listopadzie i grudniu oprocentowanie spadło w sumie o 1 pkt proc., ponieważ jasne się stało, że światowy kryzys będzie miał silniejsze, niż się spodziewano, przełożenie na polską gospodarkę. Już za kilka miesięcy stopy mogą być najniższe w historii, jeśli główna stopa NBP spadnie poniżej 4 proc. z obecnych 5 proc. To niewątpliwie dobra wiadomość dla posiadaczy kredytów w złotych, których oprocentowanie oparte jest na rynkowej stawce WIBOR.
Jednym z największych wydarzeń na rynku kapitałowym w 2009 r. będzie zapowiadana na kwiecień oferta publiczna Polskiej Grupy Energetycznej. Ten proces może ponownie zwiększyć zainteresowanie giełdą ze strony inwestorów indywidualnych zrażonych ostatnimi spadkami na parkiecie. Według zapowiedzi Ministerstwa Skarbu Państwa wartość emisji wyniesie około 4 mld zł, ale dojdzie ona do skutku, jeśli tylko będzie wystarczający popyt.
Nowy rok ma przynieść wiele zmian w działaniu giełdy. Pierwsze rozpoczynają się już na dzisiejszej sesji. Od nowego roku spółki giełdowe mogą i powinny publikować raporty bieżące w trakcie sesji. Do tej pory robiły to przed i po notowaniach. Wprowadzenie zmian ma zdynamizować handel na giełdzie i zmniejszyć wpływ tzw. insiderów, czyli osób posiadających poufne informacje, na notowania spółek. Ale pojawianie się raportów w trakcie notowań będzie pewną przeszkodą dla nieprofesjonalnych inwestorów, którzy nie mogą spędzać całego dnia, śledząc komunikaty ze spółek.
Najbliższe miesiące mogą przynieść również dłuższą sesję, która będzie się kończyła o godzinie 17. Powodem wydłużenia jest chęć większej synchronizacji obrotu na GPW z europejskimi rynkami. W tym celu w zeszłym roku przyspieszono o 30 minut rozpoczynanie handlu akcjami. Prezes giełdy zapowiada jednak, że w tej sprawie musi dojść do porozumienia z domami maklerskimi, które często nie widzą sensu w wydłużaniu sesji.