Bartłomiej Herodecki, członek zarządu AerFinance PLC
[b]Rz: Namawia pan do inwestycji w lotnictwo pomimo kryzysu.[/b]
Bartłomiej Herodecki: Właśnie podczas kryzysu pojawiają się najciekawsze okazje, by dobrze ulokować pieniądze. Lotnictwo jako branża charakteryzuje się cyklem koniunkturalnym o przeciętnej długości pięciu – siedmiu lat. Ostatnie spowolnienie miało miejsce po atakach 11 września i zakończyło się wkrótce po wygaszeniu epidemii SARS w 2003 roku. Lata 2004 – 2007 to okres prosperity w lotnictwie. Jednak wraz ze zwiększeniem się popytu na paliwo lotnicze i samoloty ceny wzrastały, co z kolei zmniejszało atrakcyjność sektora. Wszystko zmieniło się w 2008 roku. Branża odczuła skutki kryzysu, a ceny zaczęły spadać. Wkrótce, zgodnie z cyklem koniunkturalnym, powinny zacząć rosnąć.
Samoloty mają kilka cech, które zachęcają do lokowania w nie kapitału. Po pierwsze charakteryzują się stosunkowo długim okresem użytkowania, który wynosi około 15 – 25 lat. Można go wydłużyć o kolejne pięć – dziesięć lat, przerabiając maszynę z pasażerskiej na wersję cargo. Pod względem długości okresu użytkowania można je porównać tylko ze statkami lub nieruchomościami. Jednak, w przeciwieństwie do nieruchomości, samoloty są mobilne. W ciągu kilku dni można je przenieść w ten rejon świata, w którym perspektywy gospodarcze są najlepsze.
[b]A możliwości dalszej sprzedaży?[/b]