Ile zarobisz, dużo wydając za zakupy w sklepach

Im więcej płacimy w sklepach kartą, tym bank więcej zyskuje. Skorzysta jednak nie tylko bank, ale również jego klienci

Aktualizacja: 03.05.2009 12:35 Publikacja: 30.04.2009 01:25

Ile zarobisz, dużo wydając za zakupy w sklepach

Foto: Fotorzepa, Jak Jakub Ostałowski

Banki zwykle ograniczają się do tego, że zwalniają aktywnych użytkowników z rocznej opłaty za kartę kredytową. Miarą aktywności jest łączna wartość transakcji bezgotówkowych wykonanych w ciągu roku.

Najczęściej wymagany obrót to 12 tys. zł rocznie. Jednak w ING do zwolnienia z opłaty uprawnia już wydanie kartą 6000 zł w ciągu roku (średnio 500 zł miesięcznie), a w BGŻ zaledwie 350 zł miesięcznie. Natomiast w MultiBanku za darmo z karty może korzystać klient, który zapłaci nią przynajmniej 120 razy w ciągu roku (niezależnie od sumy). Podobnie działa partnerska karta BZ WBK i portalu Money.pl. Tu wystarczy pięć płatności miesięcznie, czyli 60 rocznie.

W cennikach kart debetowych coraz częściej pojawia się miesięczna opłata za nieużywanie karty do płacenia w sklepach. Opłata ta zwykle jest niewysoka (1 – 3 zł), a warunek, który ją znosi, łatwy do spełnienia, bo wystarczy zapłacić kartą do ROR 100 zł lub 200 zł miesięcznie. Może to być tylko kłopotliwe tylko dla osoby, która w portfelu oprócz karty debetowej ma też kredytową. Dlatego na wyróżnienie zasługuje pomysł BPH, skopiowany niedawno przez Pekao SA. W obu tych bankach z opłaty za kartę do ROR zwalniają płatności wykonane dowolną z dwóch kart: debetową lub kredytową.

[wyimek]12 tys. zł wydane rocznie zwykle zwalnia z opłaty za kartę kredytową[/wyimek]

Inne rozwiązania przygotowały: Bank Pocztowy i Millennium. Tu można zapracować na zwolnienie z miesięcznej opłaty za ROR. Minimalny wymagany obrót zależy od typu rachunku. Wynosi 500 zł miesięcznie dla tańszych kont i 1000 zł dla droższych. Bank Pocztowy premiuje w ten sposób używanie karty debetowej, zaś Millennium – kredytowej. Z kolei w Citi Handlowym płacąc kartą do ROR przynajmniej 500 zł miesięcznie można dostać zwolnienie z opłaty za prowadzenie wyżej oprocentowanego z dwóch kont oszczędnościowych z oferty banku. Także 500 zł miesięcznie wydane kartą debetową wystarczy, by klienci Citi Handlowego mogli na preferencyjnych zasadach dokupić do ROR pakiet usług medycznych.

Najatrakcyjniejsze dla klientów są te oferty, w których bank nagradza korzystanie z kart żywą gotówką. Dwie takie karty kredytowe ma GE Money Bank. Posiadacze Autokarty otrzymują zwrot 2,5 proc. kwot wydanych na stacjach benzynowych, użytkownicy Karty Zakupowej – 1,5 proc. wszystkich transakcji bezgotówkowych (jednak w obu przypadkach nie więcej niż 25 zł miesięcznie). Trzeba jednak pamiętać o dość wysokiej opłacie rocznej za kartę (85 zł naliczane od drugiego roku), z której bank nikogo nie zwalnia.

Na zwrot 1 proc. wydanych sum mogą liczyć klienci Alior Banku posiadający kartę kredytową (może być bezpłatna) lub kartę debetową wydaną do Konta Zakupowego. Jednoprocentowa stawka obowiązuje też w BZ WBK, ale dotyczy wyłącznie kart debetowych do rachunku Wydajesz&Zarabiasz.

Nieco inaczej działa karta kredytowa Furora wydawana przez Lukas Bank. Tu klient może odzyskać większą część wydanych kwot, ale w sklepach ze wskazanych branż i tylko podczas okresowych promocji. Na przykład obecnie bank zwraca 6 proc. sum wydanych w sklepach budowlanych i z wyposażeniem wnętrz.

Trzy banki zdecydowały się premiować aktywnych użytkowników kart korzystniejszym oprocentowaniem wybranego produktu depozytowego. W Banku Pocztowym jest to konto oszczędnościowe, w Citi Handlowym lokata miesięczna, zaś w Millennium – trzymiesięczna. W Banku Pocztowym i Citi Handlowym nagradzane jest używanie kart debetowych do ROR. W obu oprocentowanie depozytu zależy wprost od sumy wydanej kartą w ciągu miesiąca. Podstawowa stawka dla obu produktów to 4 proc. w skali roku, jednak każde zapłacone kartą 500 zł podnosi ją o

1 pkt proc. Są i ograniczenia. W obu bankach maksymalna kwota preferencyjnego depozytu wynosi 10 tys. zł. Limitowane jest też oprocentowanie. W Banku Pocztowym nie może przekroczyć 8 proc. rocznie, zaś w Citi Handlowym 18 proc.

Bardziej skomplikowany jest pomysł Millennium. Bank uzależnia oprocentowanie specjalnego depozytu m.in. od aktywnego korzystania z kart. Jeżeli w każdym miesiącu trwania lokaty klient choć dwa razy zapłaci kartą debetową, a także wyda kartą kredytową przynajmniej 300 zł miesięcznie, oprocentowanie depozytu rośnie z 4 do 6 proc. Jednak ta lokata od maja czasowo zniknie z oferty banku. Latem prawdopodobnie wróci, ale już na innych warunkach.

Najbardziej oryginalny bonus dla płacących kartami przygotował mBank. Tu nagrodą za obroty są dodatkowe minuty do wykorzystania w firmowanej przez bank usłudze telefonii komórkowej. 500 zł miesięcznie wydane kartą debetową to 10 darmowych minut, zaś taka sama suma wydana kartą kredytową zapewnia dwukrotnie wyższą premię. Kolejne progi, których przekroczenie zapewnia wyższą premię, to 1,5 tys. zł i 3 tys. zł miesięcznie liczone osobno dla każdej karty.

[ramka][b]Czy warto używać karty debetowej[/b]

Gdy bank rozdaje bonusy za płacenie kartą kredytową, można z nich śmiało korzystać. Gdy jednak premiuje płacenie kartą debetową, warto najpierw policzyć, czy to się opłaca. Osoba, która ma w portfelu także kartę kredytową, powinna się dobrze zastanowić, kiedy zyska więcej. Czy wtedy, gdy zapłaci własnymi pieniędzmi i skorzysta z premii, czy może wtedy, gdy sięgnie po kartę kredytową, a zaoszczędzone w ten sposób pieniądze wpłaci na ponad miesiąc na wysoko oprocentowany rachunek.

Dla uproszczenia rachunków przyjmijmy, że okres bezodsetkowwy na karcie kredytowej trwa 55 dni, wszystkie płatności są dokonywane w połowie cyklu rozliczeniowego, a posiadacz karty spłaca cały dług w terminie wskazanym na wyciągu.

Z dwóch banków, które zwalniają z opłaty za konto na podstawie płatności kartą debetową, mniej korzystne przeliczniki ma Bank Pocztowy. Transakcje o wartości 500 zł zwalniają z 5 zł opłaty za Konto Standard. Wydane 1000 zł to brak opłaty za Konto Plus (zwykle kosztuje 10 zł). Przy opisanych powyżej założeniach zapłacenie kartą kredytową zamiast debetową daje wolne środki (500 lub 1000 zł) na 40 dni. Lokując je na 6 proc. w skali roku, zarobimy na czysto na odsetkach około 2,5 zł lub około 5 zł. Bardziej więc opłaca się użyć karty debetowej i dzięki temu nie płacić za ROR. W Millennium, które ma podobną ofertę, przeliczniki są jeszcze korzystniejsze (wydane 500 zł zwalnia z 6 zł opłaty, wydane 1000 zł z 15 zł).

Z kolei z oferty Citi Handlowego maksimum wyciśnie klient, który miesięcznie wyda kartą 7 tys. zł i wpłaci na lokatę 10 tys. zł. Wtedy dzięki podwyższeniu oprocentowania lokaty z 4 do 18 proc. zyska miesięcznie prawie 95 zł. Płacąc tę samą kwotę kartą kredytową, a nie debetową zarobiłby (przez 40 dni na rachunku z oprocentowaniem 6 proc. brutto) mniej niż 40 zł. Jednak już przy bardziej racjonalnym poziomie wydatków korzyść nie będzie aż tak duża. Dla kwoty 2,5 tys. zł korzyść z opóźnionej płatności to około 13 zł, zaś dodatkowy zysk z lokaty prawie 34 zł. Wciąż jednak bardziej opłaca się wyciągnąć w sklepie kartę do ROR, oczywiście pod warunkiem, że klient ma wolne 10 tys. zł, które może równocześnie ulokować w banku.[/ramka]

Banki zwykle ograniczają się do tego, że zwalniają aktywnych użytkowników z rocznej opłaty za kartę kredytową. Miarą aktywności jest łączna wartość transakcji bezgotówkowych wykonanych w ciągu roku.

Najczęściej wymagany obrót to 12 tys. zł rocznie. Jednak w ING do zwolnienia z opłaty uprawnia już wydanie kartą 6000 zł w ciągu roku (średnio 500 zł miesięcznie), a w BGŻ zaledwie 350 zł miesięcznie. Natomiast w MultiBanku za darmo z karty może korzystać klient, który zapłaci nią przynajmniej 120 razy w ciągu roku (niezależnie od sumy). Podobnie działa partnerska karta BZ WBK i portalu Money.pl. Tu wystarczy pięć płatności miesięcznie, czyli 60 rocznie.

Pozostało 90% artykułu
Ekonomia
Gaz może efektywnie wspierać zmianę miksu energetycznego
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Ekonomia
Fundusze Europejskie kluczowe dla innowacyjnych firm
Ekonomia
Energetyka przyszłości wymaga długoterminowych planów
Ekonomia
Technologia zmieni oblicze banków, ale będą one potrzebne klientom
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Ekonomia
Czy Polska ma szansę postawić na nogi obronę Europy