To siódmy z rzędu wzrostowy miesiąc dla branży – podała Izba Zarządzających Funduszami i Aktywami. Za zwyżką stoi przede wszystkim wzrost wartości jednostek funduszy, w tym głównie podmiotów lokujących na zagranicznych giełdach. Indeksy wielu z nich we wrześniu zyskiwały, podczas gdy WIG stracił 1 proc.
Towarzystwa wspomogli też klienci, którzy, jak szacuje firma Analizy Online, wpłacili do funduszy o 0,7 mld zł więcej, niż z nich wycofali. To z kolei piąty miesiąc z rzędu, w którym saldo zakupów i umorzeń jednostek jest dodatnie. Jednak tym razem, w przeciwieństwie do poprzednich miesięcy, nie było większe niż poprzednio. W sierpniu wyniosło bowiem 1,1 mld zł. Tym samym potwierdziły się przewidywania „Rz”. Jak szacowaliśmy, niewiele z wrześniowego napływu kapitału do TFI trafiło na giełdę. Pieniądze popłynęły głównie do funduszy bezpiecznych.
– Z naszych wyliczeń wynika, że w pierwszej dziesiątce funduszy o najwyższym saldzie wpłat i wypłat jest tylko jeden podmiot zrównoważony. Pozostałe to tzw. bezpieczne, głównie pieniężne i z ochroną kapitału – mówi „Rz” Tomasz Publicewicz z Analiz Online. Klienci dość chętnie wybierali fundusze zrównoważone lokujące za granicą. – Z kolei zainteresowanie funduszami akcji było niewielkie. Wrześniowe saldo zakupów i umorzeń oscyluje wokół zera – mówi Tomasz Publicewicz.
Zastrzyk świeżego kapitału dostały głównie towarzystwa spoza czołówki, jeśli chodzi o wartość aktywów. Relatywnie duże dodatnie salda odnotowały np. KBC, Union Investment, Skarbiec I Millennium.