Tylko jedna czwarta firm dba o swoich akcjonariuszy

W tym roku, podobnie jak w ubiegłym, niewiele spółek giełdowych podzieli się zyskami. A te, które to zrobią, są niezbyt szczodre. Ogólny kiepski obraz poprawią PZU i KGHM

Publikacja: 13.05.2010 07:45

Tylko jedna czwarta firm dba o swoich akcjonariuszy

Foto: Fotorzepa, Szymon Łaszewski

Powoli zaczyna się sezon wypłacania dywidend przez giełdowe spółki. Część z nich już podzieliła się zyskiem z akcjonariuszami. Do tej pory dzień ustalenia prawa do dywidendy minął dla 16 firm (po uwzględnieniu systemu rozliczania transakcji D+3; patrz ramka). Większość jest jeszcze przed zatwierdzeniem rekomendacji zarządów przez walne zgromadzenia akcjonariuszy.

Jeśli chcemy partycypować w zyskach, musimy pilnować terminów nabycia praw do dywidendy. Ale w tym roku na wielkie wpływy z dywidend nie mamy co liczyć.

Z dotychczasowych deklaracji krajowych spółek i już podjętych przez walne zgromadzenia decyzji w sprawie podziału zysków wynika, że ten rok będzie nieco lepszy od poprzedniego. Można szacować, że kwota wypłacona akcjonariuszom przekroczy 10 mld zł. Będzie o ponad 2 mld zł wyższa niż w bardzo słabym pod tym względem 2009 r.

Warto przypomnieć, że ubiegłoroczna suma dywidend była tak niska przede wszystkim z powodu banków, które tradycyjnie dość chętnie dzielą się zyskami. W czasie kryzysu większość z nich dostosowała się jednak do zaleceń Komisji Nadzoru Finansowego, przeznaczając zyski na zwiększenie kapitałów własnych. Obecnie zalecenia te już nie obowiązują i banki wracają do swojej polityki dywidendowej.

Spośród ośmiu, które przed kryzysem regularnie dzieliły się zyskami, w tym roku na wypłatę dywidendy zdecydowały się cztery. W przypadku Pekao i BZ WBK walne zgromadzenia podjęły już uchwały w tej sprawie. Akcjonariusze PKO BP i Banku Handlowego znają na razie propozycje zarządów. Jeśli wszystko odbędzie się zgodnie z zapowiedziami, łączna kwota wypłacona przez banki przekroczy 2,5 mld zł.

Szacując sumę tegorocznych dywidend (przypomnijmy – 10 mld zł), uwzględniliśmy planowaną wypłatę z zysku PZU w maksymalnej, deklarowanej przez zarząd, wysokości. Dla akcjonariuszy ma być przeznaczone do 45 proc. ubiegłorocznego zysku. Oznacza to, że PZU wyda na dywidendę prawie 1,7 mld zł. Część zaliczkowo spółka przekazała już w ubiegłym roku. Teraz pozostało do podziału około 950 mln zł.

Przy cenie emisyjnej akcji 312,50 zł stopa dywidendy w PZU przekroczy 3,5 proc. Dla długoterminowych inwestorów jest to zachęcający bonus, przewyższający przeciętne oprocentowanie lokat bankowych. Dodajmy, że średnia stopa dywidendy dla giełdowych firm przekracza 2 proc.

Oferta akcji PZU cieszyła się rekordowym zainteresowaniem i przyciągnęła sporo nowicjuszy. Jeśli kupili akcje i zamierzają je trzymać, by dostać dywidendę, muszą pamiętać o pewnej prawidłowości. Po dniu nabycia prawa do dywidendy kurs giełdowy akcji jest korygowany o dywidendę przypadającą na papier. Nie można się zatem dziwić, że pewnego dnia (nie znamy jeszcze terminów) kurs walorów PZU spadnie o ponad 3,5 proc. To normalne zjawisko.

Spółką, która regularnie dzieli się zyskiem z akcjonariuszami, jest KGHM. Przez cztery lata wypłaciła prawie 50 zł na akcję. Odpowiada to mniej więcej połowie obecnego kursu giełdowego. Ale KGHM to na polskim parkiecie wyjątek.

Spółek, które systematycznie wypłacają dywidendy, jest niewiele i niestety z roku na rok ich ubywa. Ostatnio winny był temu światowy kryzys. Ale niezależnie od niego przyczyna takiej sytuacji tkwi w niskim wciąż poziomie rozwoju naszego rynku kapitałowego. Inne jest podejście do tej sprawy zarówno ze strony emitentów, jak i akcjonariuszy. Na przykład od 70 do 75 proc. amerykańskich firm wchodzących w skład indeksu S&P płaci dywidendy. Spółki te przeznaczają dla akcjonariuszy od 40 do 50 proc. zysków. W Polsce w najlepszych latach dywidendę płaciło trochę ponad 30 proc. firm. Obecnie robi to mniej niż jedna czwarta.

Jeśli dywidenda jest odpowiednio wysoka, a kondycja firmy stabilna, można próbować inwestować pod dywidendę. W Polsce taka strategia nie ma sensu. Dywidenda jest raczej uzupełnieniem profitów płynących ze wzrostu kursu na giełdzie. Sama zapowiedź wypłaty wysokiej dywidendy nie powinna być argumentem przemawiającym za zakupem danych akcji. Pamiętajmy, że spółka dzieli się zyskami, które już zostały wypracowane. A dla inwestorów giełdowych najważniejsze jest to, co stanie się w przyszłości.

[ramka][srodtytul]Prawo do dywidendy[/srodtytul]

- O tym, czy spółka podzieli się zyskiem z inwestorami, decyduje walne zgromadzenie akcjonariuszy (propozycję przygotowuje zarząd).

- Walne zgromadzenie określa w uchwale:

>> wysokość dywidendy przypadającej na jedną akcję,

>> dzień ustalenia prawa do dywidendy,

>> dzień wypłaty dywidendy.

- Dywidendę dostają wszyscy akcjonariusze, którzy mają akcje spółki w dniu przyjętym jako dzień ustalenia prawa do dywidendy.

- Akcje z prawem do dywidendy można oczywiście kupić na giełdzie, z tym że trzeba to zrobić w odpowiednim terminie. Ostatnim dniem jest ta sesja giełdowa, która umożliwia rozliczenie transakcji na niej zawartych w dniu ustalenia prawa do dywidendy.

- Komplikacja ta bierze się stąd, że na naszej giełdzie operacje są rozliczane według zasady D+3. Oznacza ona, że jeśli zlecimy zakup akcji np. w poniedziałek i transakcja ta zostanie zrealizowana, papiery te pojawią się na naszym rachunku inwestycyjnym dopiero po trzech kolejnych dniach roboczych. Jeżeli zatem spółka podała, że dzień ustalenia prawa do dywidendy przypada np. 20 maja (jest to czwartek), musimy kupić akcje najpóźniej 17 maja (w poniedziałek). W przeciwnym razie 20 maja nie będzie ich na naszym rachunku i nie zostaniemy wciągnięci na listę uprawnionych do dywidendy.[/ramka]

Powoli zaczyna się sezon wypłacania dywidend przez giełdowe spółki. Część z nich już podzieliła się zyskiem z akcjonariuszami. Do tej pory dzień ustalenia prawa do dywidendy minął dla 16 firm (po uwzględnieniu systemu rozliczania transakcji D+3; patrz ramka). Większość jest jeszcze przed zatwierdzeniem rekomendacji zarządów przez walne zgromadzenia akcjonariuszy.

Jeśli chcemy partycypować w zyskach, musimy pilnować terminów nabycia praw do dywidendy. Ale w tym roku na wielkie wpływy z dywidend nie mamy co liczyć.

Pozostało 91% artykułu
Ekonomia
Gaz może efektywnie wspierać zmianę miksu energetycznego
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Ekonomia
Fundusze Europejskie kluczowe dla innowacyjnych firm
Ekonomia
Energetyka przyszłości wymaga długoterminowych planów
Ekonomia
Technologia zmieni oblicze banków, ale będą one potrzebne klientom
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Ekonomia
Czy Polska ma szansę postawić na nogi obronę Europy