Inwestycje w obligacje firm i miast

Papiery emitowane przez przedsiębiorstwo czy samorząd przynoszą wyższy zysk niż skarbowe. Niestety, kupienie ich nie jest proste. Zwłaszcza gdy nie są notowane na rynku Catalyst

Publikacja: 16.09.2010 02:25

Zamość to jedno z miast, których obligacje są notowane na rynku Catalyst

Zamość to jedno z miast, których obligacje są notowane na rynku Catalyst

Foto: Dziennik Wschodni, Jacek Świerczyński Jacek Świerczyński

W tym roku przedsiębiorstw i samorządów emitujących obligacje nieskarbowe jest zdecydowanie więcej niż w latach poprzednich. Jest to bowiem alternatywny wobec kredytu bankowego sposób pozyskania środków.

Inwestorzy wybierający takie papiery mogą z kolei zróżnicować swój portfel, a przy okazji nieźle zarobić. Obligacje firm czy miast zapewniają wyższy zysk niż skarbowe.

Ich oprocentowanie ustalane jest zwykle na podstawie stawki WIBOR, do której dodaje się marżę. Wysokość marży (premii) zależy w dużej mierze od emitenta, wielkości emisji, okresu, po jakim papier zostanie wykupiony.

Generalnie niżej oprocentowane są obligacje emitowane przez miasta, gminy czy powiaty, bo są one najbardziej zbliżone do obligacji skarbowych. Więcej można zarobić, inwestując w papiery dużych spółek, zwłaszcza giełdowych. A jeszcze wyższe odsetki muszą zapłacić inwestorom mało znane, mniejsze spółki, które nie są notowane na giełdzie.

W ubiegłym roku oprocentowanie papierów nieskarbowych dochodziło nawet do kilkunastu procent w skali roku. Teraz jest niższe, ale wciąż lepsze niż lokat bankowych. Można znaleźć obligacje, w których marża, dodawana do WIBOR, wynosi 2 czy nawet 3 pkt proc.

[b]Przeciętny Kowalski może zainwestować w obligacje nieskarbowe tak samo jak inwestor instytucjonalny.[/b] W praktyce nie jest to jednak takie proste.

Organizatorami emisji papierów nieskarbowych są zwykle banki oraz niektóre domy maklerskie. To one oferują papiery inwestorom, a czasami (i to wcale nierzadko) po prostu wszystkie je kupują.

Do czasu gdy w ubiegłym roku wystartował na giełdzie rynek obrotu papierami dłużnymi Catalyst, handel odbywał się wyłącznie między bankami i innymi inwestorami instytucjonalnymi. Teraz nieco się to zmieniło. Catalyst umożliwił dostęp do tego typu papierów inwestorom indywidualnym. Wciąż jednak gros transakcji przeprowadzanych jest na rynku międzybankowym.

[b] Jak Kowalski może kupić obligacje na Catalyst?[/b] Tak jak kupuje akcje notowane na giełdzie. Musi zatem mieć rachunek maklerski. Żeby zarobić, powinien nabyć papiery poniżej ich wartości nominalnej. Cena giełdowa zależy m.in. od czasu pozostającego do wykupu.

Oczywiście najprościej jest kupić obligacje na Catalyst i czekać na wypłatę odsetek. Papierami można też obracać licząc na zarobek dzięki różnicom między ceną zakupu i sprzedaży. Trzeba jednak uważać. Może pojawić się problem ze sprzedażą obligacji. Większość z nich ma bardzo słabą płynność.

Na Catalyst są też notowane obligacje zamienne na akcje np. MCI Management. Posiadacze takich papierów otrzymują zmienne odsetki w wysokości WIBOR plus premia, a w dniu wykupu będą mieli prawo do zamiany obligacji na akcje po z góry ustalonej cenie.

Obligacje nieskarbowe można kupić nie tylko na rynku Catalyst, ale także od organizatora emisji (głównie są to banki). Teoretycznie, bo w praktyce bywa różnie. Część banków nie przeprowadza transakcji z osobami fizycznymi. Inne stawiają wysokie wymagania.

– Zarówno osoba prywatna, jak i instytucja muszą mieć rachunek powierniczy – mówi Sebastian Komendołowicz, zarządzający portfelem papierów nieskarbowych w BRE Banku.

Do tego inwestor indywidualny musi być klientem bankowości prywatnej. – Do tego typu transakcji nie dochodzi w okienku bankowym. Są dokonywane przez telefon. Umowę wysyła się faksem lub drogą elektroniczną. Musimy mieć możliwość sprawdzenia podpisu. Dlatego inwestor musi być naszym klientem – tłumaczy Sebastian Komendołowicz.

Bankowcy przyznają, że zainteresowanie zakupem obligacji firmy czy samorządów ze strony indywidualnych klientów jest znikome.

[b] Być może jeszcze ważniejszą przeszkodą dla Kowalskiego jest wartość nominalna obligacji nieskarbowych[/b]; na ogół wynosi ponad 10 tys. zł (choć zdarza się, że jest to 1 tys. zł), często 100 tys. zł i więcej. Bank przeprowadza transakcje o wielokrotności ceny nominalnej. Trzeba zatem mieć gruby portfel. Na rynku Catalyst także handluje się wysokimi nominałami.

[ramka][srodtytul]Co to jest Catalyst[/srodtytul]

>> Rynek obrotu papierami komunalnymi i korporacyjnymi, Catalyst, powstał we wrześniu 2009 r.

>> Składa się z czterech platform. Dwie prowadzi warszawska giełda w formule rynku regulowanego i Alternatywnego Systemu Obrotu. Są one przeznaczone dla klientów indywidualnych. Z kolei na platformach prowadzonych przez BondSpot (dawniej MTS CeTO) handlują klienci instytucjonalni.

>> Na Catalyst notowane są papiery kilkudziesięciu emitentów, między innymi obligacje Warszawy, Zamościa; spółek: np. Multimedia, Prime Car Management, Gant Development, MCI Management; banków spółdzielczych. Znaczącą część tego rynku stanowią tzw. obligacje drogowe emitowane przez BGK na rzecz Krajowego Funduszu Drogowego. Są tam także listy zastawne, wypuszczane przez banki hipoteczne. [/ramka]

[ramka][srodtytul]Kto emituje, kto organizuje[/srodtytul]

>> W końcu sierpnia 2010 r. wartość rynku papierów nieskarbowych wynosiła 62,4 mld zł – wynika z danych Fitch Polska. Do końca roku wartość ta może przekroczyć 70 mld zł.

>> Od początku roku zrealizowano ponad 40 nowych programów emisji papierów korporacyjnych. Znacznie więcej takich programów podpisały samorządy, ale zwykle ich wartość nie jest duża.

>> Rynek obligacji nieskarbowych dzieli się na krótkoterminowe papiery dłużne o okresie wykupu do roku oraz obligacje emitowane na dłużej niż rok.

>> Emitentami są firmy, banki i samorządy.

>> Organizatorami emisji są przede wszystkim banki, np. Pekao, BRE Bank, PKO BP, BGK, ING Bank Śląski, Nordea Bank. Coraz częściej robią to też domy maklerskie, np. DM IDM, Copernicus Securities, DM Banku BPS.[/ramka]

[ramka][srodtytul]Podstawowe informacje dla inwestora[/srodtytul]

>> Trzeba mieć rachunek maklerski. Nie jest potrzebna oddzielna umowa tak jak w przypadku instrumentów pochodnych.

>> Nominały papierów nieskarbowych są wysokie, często 100 tys. zł i więcej, co może stanowić poważną przeszkodę.

>> Na Catalyst można kupić obligacje korporacyjne i samorządowe. Te drugie mają niższe oprocentowanie, obecnie około 5 – 6 proc. w skali roku. Najwyższe odsetki, nawet powyżej 10 proc., zapewniają obligacje korporacyjne.

>> Na obligacjach korporacyjnych można stracić. Papiery są często niezabezpieczone, dlatego w razie bankructwa firmy inwestor nie otrzyma zwrotu pieniędzy. Większość obligacji wyemitowały jednak solidne spółki giełdowe na bieżąco publikujące raporty o swojej sytuacji finansowej.

>> Kurs obligacji podawany jest w procentach. Mnoży się go przez nominał. W ten sposób otrzymuje się cenę czystą, niezawierającą narosłych odsetek. Dopiero po dodaniu odsetek otrzymujemy cenę transakcyjną; tyle płacimy za obligację.

>> Składając zlecenie, podaje się nie cenę, lecz procent wartości nominalnej obligacji. Jeśli np. wartość nominalna papieru wynosi 100 zł, to w zleceniu kupna cena 99,1 oznacza, że gotowi jesteśmy kupić obligację po 99,1 zł. A jeśli wartość nominalna to 1000 zł, wówczas zapłacimy 991 zł. Trzeba pamiętać, że w tej cenie kupujemy lub sprzedajemy nie tylko wartość nominalną, ale i część odsetek należnych właścicielowi obligacji, proporcjonalną do czasu, w którym był ich właścicielem.

>> W przypadku większości obligacji występują spore różnice między ofertami kupna i sprzedaży (tzw. spready). Tym samym większość transakcji może być nieopłacalna. Spready poważnie ograniczają płynność. Jeżeli ktoś chciałby spekulować obligacjami, musi bardzo uważać.

>> Za obrót obligacjami biura maklerskie pobierają niższą prowizję w porównaniu z akcjami; zazwyczaj jest to nie mniej niż 2 zł.

>> Zdaniem ekspertów indywidualnych klientów do inwestycji w papiery nieskarbowe zachęciłoby pokazywanie ich dochodowości, a nie tylko ceny. Wtedy można byłoby łatwiej porównywać je z lokatami bankowymi i obligacjami skarbowymi. [/ramka]

[i]Więcej informacji na temat Catalyst: [link=http://www.gpwcatalyst.pl]www.gpwcatalyst.pl[/link][/i]

W tym roku przedsiębiorstw i samorządów emitujących obligacje nieskarbowe jest zdecydowanie więcej niż w latach poprzednich. Jest to bowiem alternatywny wobec kredytu bankowego sposób pozyskania środków.

Inwestorzy wybierający takie papiery mogą z kolei zróżnicować swój portfel, a przy okazji nieźle zarobić. Obligacje firm czy miast zapewniają wyższy zysk niż skarbowe.

Pozostało 95% artykułu
Ekonomia
Gaz może efektywnie wspierać zmianę miksu energetycznego
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Ekonomia
Fundusze Europejskie kluczowe dla innowacyjnych firm
Ekonomia
Energetyka przyszłości wymaga długoterminowych planów
Ekonomia
Technologia zmieni oblicze banków, ale będą one potrzebne klientom
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Ekonomia
Czy Polska ma szansę postawić na nogi obronę Europy