WIBOR wynosi dziś ok. 4 proc., natomiast banki proponują oszczędzającym na lokatach połączonych z inwestycją w fundusze przynajmniej 5 proc. w skali roku. Jednak nie brakuje ofert wyglądających jeszcze bardziej efektownie. Nordea Bank oferuje oprocentowanie depozytu na poziomie 9 proc. w skali roku, Polbank – 8,5 proc., natomiast BOŚ – 8 proc.
Jednak ocena produktów łączonych tylko na podstawie oprocentowania depozytu może prowadzić do błędnych wniosków. Dwa z trzech banków proponujących najwyższe stawki żądają w zamian od klienta, by sięgnął po wieloletni produkt inwestycyjny lub ubezpieczeniowo-inwestycyjny.
Okazuje się zatem, że atrakcyjniejsze mogą być lokaty z niższym oprocentowaniem, za to z korzystniejszymi zasadami inwestowania w fundusze. Tak jest np. w ING, gdzie odsetki od depozytu wynoszą tylko 5 proc. rocznie, ale instytucja ta jako jedyna oferuje zwolnienie inwestycji w fundusze z opłaty dystrybucyjnej. Klient może w ten sposób zaoszczędzić więcej, niż zyskałby dzięki wyższemu o jeden lub dwa punkty oprocentowaniu lokaty.
[wyimek][b]6 procent[/b] to obecnie najwyższe na rynku oprocentowanie zwykłej lokaty trzymiesięcznej[/wyimek]
Z podobnego założenia wyszło PKO BP. Tutaj odsetki od promocyjnego depozytu również nie są najwyższe (5,55 proc. rocznie). Za to opłata pobierana przy zakupie jednostek funduszy została obniżona do poziomu 1,6 proc.