Domy maklerskie otworzyły co najmniej 80 tys. nowych rachunków w związku z ofertą publiczną Giełdy Papierów Wartościowych – poinformował Piotr Rusiecki, wicedyrektor Domu Maklerskiego PKO BP, który koordynował całą transakcję. Zaznaczył jednocześnie, że są to dane z kilkunastu spośród 25 biur, które prowadziły zapisy. Łącznie chęć zakupu papierów GPW zgłosiło 323 tys. osób. Z szacunków „Rz” wynika, że nowych klientów mogło pojawić się w sumie około 100 tys. Dziś drobni gracze dowiedzą się, czy otrzymają 24 czy 25 akcji Skarb Państwa rozliczy bowiem całą transakcję.

Jeszcze przed debiutem spółki resort skarbu wraz z doradcami podsumował wczoraj zakończoną ofertę. – Drobni inwestorzy zaczęli składać deklaracje zakupu już w pierwszych dniach zapisów – mówił Piotr Rusiecki. Po trzech dniach ich przyjmowania (20 października) popyt ze strony inwestorów indywidualnych pokrył 25 proc. całej oferty (czyli pierwotną wielkość transzy dla detalu). Dzień później było to już 30 proc. Ostatecznie drobni gracze zapisali się na 30,3 mln akcji (transza dla nich obejmowała 8 mln walorów).

[wyimek]323 tysięcy osób zapisało się na akcje Giełdy Papierów Wartościowych[/wyimek]

Z informacji od doradców wynika, że w fazie tzw. premarketingu (spotkania analityków biur z potencjalnymi inwestorami) udało się dotrzeć do około 500 zarządzających. W ramach promocji oferty zarząd GPW spotkał się z 240 inwestorami w kilkunastu miastach, m.in. Wiedniu, Frankfurcie, Londynie, Nowym Jorku, Abu Zabi, Genewie, Mediolanie.

Duże zainteresowanie pozwoliło podnieść cenę akcji dla instytucji z 43 do 46 zł. – To sporadyczny przypadek na rynku europejskim – uważa Artur Tomala, szef polskiego oddziału Goldman Sachs. Prezes giełdy Ludwik Sobolewski poinformował, że nie będzie można składać zleceń na walory GPW dzień przed debiutem, jak to było w przypadku oferty PZU.