Największy na świecie producent sprzętu sieciowego zwiększył ponadtrzykrotnie zysk kwartalny – bardziej, niż oczekiwano – i jego akcje skoczyły w Sztokholmie o prawie 11 proc. Od stycznia do marca Ericsson wypracował zysk netto 4,1 mld koron (460 mln euro), o 224 proc. więcej niż rok temu (1,26 mld).

Analitycy spodziewali się maksimum 3 mld. Wzrosły także obroty, o 17 proc., do 53 mld, a w cenach stałych nawet o 25 proc., dzięki dużemu popytowi na sprzęt dla łączności szerokopasmowej. Prezes Hans Vestberg podkreślił, że na wyniki nie miały wpływu tragiczne wydarzenia w Japonii, choć część komponentów pochodzi z tego kraju.

Szwedzi podjęli jednak kroki zaradcze: zakupy na rynku spot, nowi dostawcy, przeprojektowanie wyrobów. Zdaniem analityka Gregera Johanssona z Redeye to bardzo dobry bilans. Dział sprzętu sieciowego spisuje się świetnie, a cała firma zwiększa obroty. Także marża brutto i zysk są większe od spodziewanych.