Szybki wzrost deficytu jednostek samorządu terytorialnego (JST) w latach 2008 – 2010 i konieczność ograniczenia deficytu całego sektora finansów publicznych skłoniły ministra finansów do sformułowania propozycji wprowadzenia limitów ograniczających zdolność JST do generowania deficytu. Zgodnie z tą propozycją deficyt jednostki samorządu terytorialnego nie mógłby w 2012 r. przekraczać 4 proc. dochodów, a następnie co roku limit ten byłby obniżany o 1 pkt proc., aż do osiągnięcia w 2015 r. docelowego poziomu 1 proc. dochodów JST.
W stanowisku przedstawionym Komisji Europejskiej minister finansów stwierdził, że limity te pozwolą uzyskać w 2012 r. spadek deficytu JST wobec 2010 r. o wielkość równą 0,4 proc. PKB.
Propozycja Ministerstwa Finansów spowodowała protesty przedstawicieli samorządów i zaniepokojenie wielu obserwatorów. Deficyt sektora samorządowego nie jest przejadany, lecz służy finansowaniu inwestycji i pozwala wykorzystać fundusze unijne. Wydatki inwestycyjne samorządów mają też bardzo istotny pozytywny wpływ na koniunkturę gospodarczą.
Nasza propozycja
W artykule „Awantura o deficyt samorządów" („Rz" z 4 maja), opierając się o pochodzące z Ministerstwa Finansów zagregowane dane dotyczące wyniku sektora jednostek samorządowych pochodzące z wieloletnich prognoz finansowych uchwalonych w tym roku (WPF 2011), przedstawiliśmy pogląd, że cele, jakie chce zrealizować minister finansów, można osiągnąć znacznie mniej destabilizując finanse samorządów.
Zaproponowaliśmy, by wobec objęcia Polski unijną procedurą nadmiernego deficytu na okres przejściowy wprowadzić zakaz powiększania deficytu JST w stosunku do zaplanowanego pierwotnie w wieloletnim planie finansowym 2011. Takie rozwiązanie dałoby każdemu samorządowi możliwość zrealizowania zaplanowanych inwestycji, nie stojąc w sprzeczności z zadeklarowanymi przez ministra finansów celami w zakresie obniżania deficytu całego podsektora JST.